Ludzie z pasją: jej siłą napędową jest pozytywne myślenie

Day of Riot

Miłość do muzyki poczuła już w przedszkolu. Wszystko za sprawą nauczycielki rytmiki, która udzielała jej pierwszych porad. W szkole podstawowej zaczęła czuć tremę, ale w gimnazjum znów otworzyła się na publiczność. – W III klasie gimnazjum przyszedł do mnie kolega i zaprosił na próbę zespołu rockowego. Zaczęłam śpiewać i zostałam. Zespół nazywał się Day of Riot i graliśmy głównie w Jastrzębiu – opowiada Iza o swoich muzycznych początkach.

Skampararas

Później nastąpił pewien zwrot. Jastrzębianka dowiedziała się, że zespół Skampararas szuka wokalistki. Z muzykami koncertowała w całej Polsce i Czechach. Iza zagrała 50 koncertów.- W moim życiu zawsze tak było, że gdzieś pojawialam sie i po prostu zostałam – wyjaśnia.

Metrowy

Pewnego dnia będąc na rynku w Rybniku poznała Metrowego, który znany jest m.in. ze współpracy z Grubsonem. – Poznaliśmy się, polubiliśmy, on również przepełniony jest pozytywna aurą dzięki temu udało nam się nawiązać współpracę – mówi.

Essex

Jakiś czas temu zadzwonił do niej Metrowy z informacją, że ma jechać do Warszawy, bo czeka tam na nią producent muzyczny Essex. Jeszcze tego samego dnia spakowała walizkę, a następnego już była w stolicy. – Essex miał mnie odebrać, ale uznałam, że muszę zrobić coś, co sprawi, że mnie zapamięta. Zjawiłam się w jego mieszkaniu i go obudziłam. On taki zrównoważony i spokojny zetknął się ze mną – bombą energii – śmieje się. – Później podziękował mi, że przyjechałam – dodaje.

Solowa płyta

Spotkanie zaowocowało współpracą, która kontynuowana będzie podczas nagrywania debiutanckiej płyty pt. „Zenit”. Na jej nagranie 20-latka otrzymała pieniądze z Urzędu Miasta w Jastrzębiu-Zdroju. – O możliwości ubiegania się o stypendium dowiedziałam się od znajomych. Pomyślałam „czemu nie”. Gdy dowiedziałam się, że przyznano mi pieniądze, nie mogłam w to uwierzyć – mówi artystka.

Na płycie oprócz Izy pojawią się inni artyści: wspomniany już Essex, Metrowy, Jonson – gitarzysta i producent Eweliny Lisowskiej oraz przyjaciółka Izy – Aleksandra Dyrna, która uczy się śpiewu operowego. – Powstanie niesamowita mieszanka. Połączenie muzyki elektronicznej i komercyjnej. Chciałabym, żeby powstało coś wyjątkowego, innego i pozytywnego. Mam nadzieje ze publiczność po odsłuchaniu tej płyty będzie czuć niedosyt i powróci do niej – wyjaśnia Iza.

Grunt to pozytywne myślenie

Jak to się stało, że jastrzębianka doszła do miejsca w którym jest obecnie? - Chęć poznawania ludzi, pozytywna energia. Nigdy nie miałam parcia na to, żeby być sławną. Zawsze chciałam pokazać ludziom, że muzyka jest fajna i można łączyć rożne subkultury. Każdego dnia kładłam się do łóżka i myślałam nad tym, co będzie jeśli się uda. Nadal nie jestem świadoma tego, co się dzieje. To dobrze, bo staram się przekazać pozytywną energię. Uważam, że jeśli ktoś, coś kocha i ma swoją zajawkę, to niech to robi. Nie warto marnować czasu w domu. Nauczyłam się, że żeby coś umieć i osiągnąć, to trzeba ciężko pracować – mówi.

GHO

Kilka dni temu ukazała się piosenka Izy i Essexa – GHO. – Utwór opowiada o świadomości i podświadomości. O tym, jak podświadomość działa na człowieka i jego losy. Jeśli wmawiasz sobie, że nie dasz rady, to tak właśnie będzie. Dlatego zawsze trzeba myśleć pozytywnie i wierzyć, że wszystko się uda – radzi artystka.