Mieszkańcy ocalili życie młodego bociana

Każdego roku para bocianów mieszkająca w gnieździe na słupie energetycznym przy ul. Sikorskiego w Pielgrzymowicach wychowuje młode. Mieszkańcy okolicznych domów mogą na bieżąco podpatrywać bocianie potomstwo. W tym roku w gnieździe pojawiły się trzy młode, jednak z upływem czasu mieszkańcy dostrzegli, że jeden bociek ma zniekształcone skrzydło i prawdopodobnie nie będzie mógł latać.

Ptaki rosną i powoli szykują się do pierwszego wylotu z gniazda. Aby ochronić chorego ptaka przed fatalnym w skutkach upadkiem, mieszkańcy interweniowali w pawłowickim urzędzie gminy.

W czwartek o 7.00 rano do Pielgrzymowic przyjechał Jacek Wąsiński z Leśnego Pogotowia w Mikołowie, aby wyciągnąć boćka z gniazda i udzielić mu profesjonalnej pomocy. - Akcja nie była łatwa. Trzeba było czasowo wyłączyć prąd na ulicy i z pomocą zwyżki dostać się do gniazda. Na szczęście wszystko odbyło się bardzo sprawnie – relacjonują urzędnicy.

Po wstępnych oględzinach pracownik Leśnego Pogotowia stwierdził, że bocianie skrzydło jest na tyle zniekształcone, że zupełnie uniemożliwia mu lot. Nie przeżyłby, gdyby odważył się opuścić gniazdo. Teraz jest bezpieczny w pogotowiu i jeżeli skrzydła nie da się wyleczyć, pozostanie bocianem spacerującym.