Mieszkanka Jastrzębia nie wytrzymała. Ugodziła męża nożem

W poniedziałek ok. godz. 1:20 policjanci wezwani zostali na ul. Beskidzką, gdzie według zgłoszenia kobieta dźgnęła nożem swojego męża.

- Mundurowym drzwi otworzył mężczyzna, który posiadał ranę kłutą prawego uda. Kobieta leżała na kanapie w pokoju stołowym. Stróże prawa udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy i wezwali służby medyczne. Nóż leżał pod sofą - relacjonuje mł. asp. Halina Semik z jastrzębskiej komendy.

61-latek oznajmił, iż żona wbiła mu nóż kuchenny z drewnianą rączką. Kobieta zaprzeczała, jak by to ona miała, zrobić krzywdę mężowi. Twierdziła, że zrobił to sobie sam, aby jak to określiła „załatwić ją".

- W trakcie rozmowy 56-latka przyznała się jednak, że to ona wbiła nóż mężczyźnie, ponieważ zdenerwowała się po powrocie do domu. Mąż nic nie pomaga, a ona nie dość, że ciężko pracuje, to jeszcze wszystkie obowiązki domowe spoczywają na niej - wyjaśnia policjantka.

Oboje byli pod wpływem alkoholu. Stróże prawa doprowadzili kobietę do komendy celem wytrzeźwienia. Następnego dnia, 56-latka powiedziała, że kocha swojego męża i nie chciała zrobić mu nic złego.

61-latek powiedział, że był to nieszczęśliwy wypadek, nie chce, aby żona została ukarana.