Mistrz Rumunii bez szans. Jastrzębski Węgiel w fazie grupowej Ligii Mistrzów

Kwalifikacje Ligi Mistrzów, w których wziął udział nasz zespół, były istną sagą. Pierwotnie w rundzie tej miały się odbyć trzy turnieje u każdego z uczestników, ale przez pojawiające się zakażenia koronawirusem początkowo założony terminarz gier został wywrócony do góry nogami. Ostatecznie zarządzono jeden turniej w rumuńskim Gałaczu i to nim rozstrzygnęły się losy awansu do fazy głównej Ligi Mistrzów. W ostatniej chwili wypadła z niego ekipa węgierska – Fino Kaposvar i o „być albo nie być” w najlepszej dwudziestce zespołów na Starym Kontynencie decydował jeden mecz.

Na pojedynek z rumuńskim zespołem trener Luke Reynolds desygnował taki sam skład, jak w ostatnim spotkaniu ligowym z Cerradem Eneą Czarnymi Radom. W wyjściowym zestawieniu znaleźli się więc: Mohamed Al Hachdadi, Lukas Kampa, Jurij Gladyr, Łukasz Wiśniewski, Yacine Louati, Rafał Szymura i na libero Jakub Popiwczak.

Od samego początku meczu nasz zespół narzucił tempo gry. Na skrzydłach skuteczni byli Al Hachdadi (9:5) oraz Szymura (15:11). Na dystansie pierwszej partii zaczął funkcjonować jastrzębski blok, w czym prym wiedli Wiśniewski oraz Kampa (18:12). Ostatnie słowo w secie należało do najbardziej efektywnego w partii naszego atakującego z Maroko (25:18).

Drugą partię również dobrze rozpoczęli Pomarańczowi (5:1), ale rywale pozbierali się. Przy stanie 10:8 Luke Reynolds wziął przerwę na żądanie, po której Louati przerwał pościg Rumunów. W kolejnych akcjach przeciwnicy pogrążyli się błędami własnymi (12:8). Jastrzębski Węgiel kontynuował swoją solidną grę. As serwisowy Gladyra oznaczał wynik 18:12, a chwilę potem asem popisał się Al Hachdadi (20:13). Szymura nie chciał być gorszy od kolegów i też dołożył punktową zagrywkę (24:14), a drugiego seta podobnie jak pierwszą partię zakończył nasz atakujący (25:16).

W trzecim secie nasz zespół nie zmierzał spuszczać z tonu. Świetnie prezentował się na lewym skrzydle Louati, który raz po raz oszukiwał rumuński blok, a do tego sprawnie blokował przeciwników. Pomarańczowi systematycznie powiększali swój stan posiadania (8:5, 12:7, 17:9). Przy bezpiecznym wyniku swoje szanse od trenera dostali: Michał Szalacha, debiutujący w Lidze Mistrzów Michał Gierżot oraz Patryk Cichosz-Dzyga. Trzecią partię i całe spotkanie zakończył udanym blokiem Szalacha.

W 4. rundzie LM nasza drużyna trafia do grupy z: rosyjskim Zenitem Kazań, słoweńskim ACH Volley Ljubljana oraz niemieckim Berlin Recycling Volleys. Faza ta będzie miała formułę dwóch turniejów w każdej z pięciu grup, w których drużyny zagrają systemem „każdy z każdym”. Pierwszy z turniejów w „naszej” grupie  odbędzie się w Berlinie w dniach 8-10.12.2020, natomiast drugi – w Kazaniu w terminie 9-11.02.2021. Do ćwierćfinału awansuje pięciu zwycięzców grup i trzy zespoły z najlepszym dorobkiem punktowym z drugich miejsc.

MVP: Yacine Louati.

CSM Arcada Galati – Jastrzębski Węgiel 0:3 (18:25, 16:25, 17:25)

CSM Arcada Galati: Talpa, Nałobin, Lescov, Sestan, Bala, Klapwijk, Kantor (libero) oraz Jovanović, Stanković, Olteanu, Darlaczi, Cristudor (libero), Rata

Jastrzębski Węgiel: Al Hachdadi, Kampa, Gladyr, Wiśniewski, Louati, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Szalacha, Gierżot, Cichosz-Dzyga.