Mistrzowie znów pokonani. Udany weekend JKH

Piątkowy wieczór w "Satelicie" rozpoczął się dobrze dla zawodników Roberta Kalabera. Na pierwszą przerwę jastrzębianie schodzili z dwubramkowym prowadzeniem. 

Przerwa nie zmieniła przebiegu gry. W drugiej tercji goście dołożyli jeszcze trzy trafienia, a tylko jednym mogli poszczycić się zawodnicy gospodarzy. Ostatnia odsłona gry padła łupem GKS-u Katowice, ale to nie wystarczyło. Ostatecznie to JKH GKS Jastrzębie wygrał ten mecz 5:2.

GKS Katowice - JKH GKS Jastrzębie 2:5 (0:2, 1:3, 1:0)

JKH GKS Jastrzębie: Balizs - Kostek, Viinikainen, Urbanowicz, Freidenfelds, Rajamaeki - Górny, Jansons, Kaleinikovas, Mikyska, Svec - Sevcenko, Bryk, Szita, Paś, Ł. Nalewajka - Płachetka, Kamienieu, Sinegubovs, Jarosz, Pelaczyk.

W niedzielę, o niecodziennej jak na hokejowe standardy porze, bo o 14:00 jastrzębianie zagrali w Sosnowcu z tamtejszym Zagłębiem. Od początku wiadome było, że to nie będzie łatwa przeprawa dla JKH. W pierwszej tercji lepsi okazali sie gospodarze, którzy wygrali tę partię 2:1. W drugiej padł bezbramkowy remis.

Ostatnia tercja to odwrócenie wyniku z pierwszej odsłony. Tym razem to jednak jastrzębianie potrafili zdobyć dwie bramki i doprowadzić do dogrywki. W niej rostrzygnięcia nie było. W serii rzutów karnych jako jedyny do bramki trafił zawodnik JKH Rajamaeki i to ostatecznie goście cieszyli się ze zwycięstwa!

Zagłębie Sosnowiec - JKH GKS Jastrzębie 3:4 k. (2:1, 0:0, 1:2, d. 0:0, k. 0:1)

JKH GKS Jastrzębie: Balizs - Kostek, Viinikainen, Urbanowicz, Freidenfelds, Paś - Górny, Jansons, Rajamaeki, Mikyska, Svec - Sevcenko, Bryk, Sinegubovs, Jarosz, Pelaczyk - Płachetka, Kamienieu, Szita, Ł. Nalewajka, R. Nalewajka.

Jastrzębianie nadal zajmują 5. miejsce w tabeli Polskiej Hokej Ligi. Na następny mecz przyjdzie nam poczekać. Zawodnicy JKH na Jastor wrócą 20 grudnia, kiedy to zmierzą się z Unią Oświęcim.