Nie miał prawa jazdy, próbował uciec policji

Wszystko zaczęło się od telefonicznego zgłoszenia, które odebrał dyżurny jastrzębskiej komendy. Dzwoniący informował że ulicą Okrzei porusza się audi, którego kierujący może znajdować się w stanie nietrzeźwości. W chwili nadania komunikatu wszystkim podległym patrolom okazało się, że wspomniany pojazd jedzie ul. Okrzei, a tuż za nim poruszał się nieoznakowany radiowóz z funkcjonariuszami zespołu wywiadowczego.

Stróże prawa jechali za audi. Na ul. Wyzwolenia użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazując kierującemu zatrzymanie się. Na widok policji auto gwałtownie przyspieszyło i wjechał w ul. Żwirki i Wigury.

Pościg zakończył się na ul. Maryjowiec, gdzie pojazd zatrzymał się. 25-letni mieszkaniec Jastrzębia okazał się trzeźwy, a na pytanie, dlaczego w takim razie nie zatrzymał się do kontroli oświadczył, że jest poszukiwany i nie ma uprawnień do kierowania pojazdami.

Po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnych systemach wyszło na jaw, że ma zatrzymane prawo jazdy oraz prowadził pojazd mimo orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Policjanci ruchu drogowego przypominają, że od 1 czerwca niezatrzymanie się do kontroli drogowej nie jest już wykroczeniem - a przestępstwem i w mocy jest art. 178b Kodeksu Karnego. Przepis brzmi „Kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem lub znajdującą się na statku wodnym albo powietrznym, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”

Czy waszym zdaniem jastrzębianin powinien iść do więzienia?