Nocą palą w piecach czym popadnie. Sąsiedzi narzekają na smród

Prezydent miasta Marian Janecki uważa, że nieprzyjemny zapach wydobywający się z kominów może być spowodowany zarówno przez spalanie odpadów, niesprawny piec lub przewody kominowe. – Wpływ na to może mieć również używanie opału niskiej jakości, takich jak muł węglowy. Ogromny wpływ ma również niska temperatura i niska wilgotność powietrza – wyjaśnia włodarz.

Straż miejska w przypadku otrzymania zgłoszenia o spalaniu niedozwolonych substancji, natychmiast prowadzi niezbędne czynności. – Dotychczas mieszkańcy najczęściej zgłaszali spalanie odpadów na terenie pracowniczych ogródków działkowych, w piecach lub ogródkach prywatnych posesji, punktu skupu metali i w lasach – informuje prezydent.

Warunkiem wykrycia osób, które w domowych piecach spalają niedozwolone odpady jest bezpośrednia kontrola spalanego materiału. Dokonać tego mogą uprawnione służby bezpośrednio w budynku. – Kontrola może polegać na wzrokowym sprawdzeniu paleniska pieca. Inną metodą jest pobieranie próbek i wymazów z pieca, które po odpowiedniej analizie pozwalają określić rodzaj spalanych substancji – mówi Marian Janecki.

Jastrzębscy strażnicy nie korzystają z procedury pobierania próbek, bo wiąże się to ze sporymi kosztami.  Za jedno badanie trzeba zapłacić od 1000 do 1800 złotych. Koszty pokrywa zleceniodawca, a pieniądze może odzyskać drogą sądową wyłącznie w przypadku potwierdzenia nieprawidłowości.

Okazuje się, że miasto Jastrzębie-Zdrój prowadzi działania mające wyeliminować zanieczyszczenia do środowiska na skutek niskiej emisji. Od 1 stycznia Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa przyjmuje od mieszkańców wnioski o dotację na dofinansowanie inwestycji takich jak: podłączanie budynku do miejskie sieci centralnego ogrzewania, zakup i montaż niskoemisyjnych kotłów grzewczych oraz zakup i montaż urządzeń do wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych.