Organizator protestu przeciwko ACTA został ukarany przez sąd

Policja potwierdziła, że styczniowa manifestacja miała charakter pokojowy. – Jedynym odnotowanym przez nas incydentem było rzucanie soplami lodu i śnieżkami w budynek, w którym znajduje się biuro posła Gadowskiego. Jednak z moich obserwacji wynika, że zrobili to pseudokibice, którzy przyłączyli się do akcji – powiedział Jarosław Potępa z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.

Z kolei urzędnicy zeznali, że grupa osób chcących zorganizować akcję przyszła do nich w poniedziałek, 23 stycznia i usiłowała złożyć niezbędny wniosek. Okazało się jednak, że brakuje podpisu. Poza tym manifestacja miała odbyć się już w środę, a to oznacza, że urzędowy termin trzech dni od złożenia wniosku do akcji nie zostałby zachowany. – Proponowaliśmy, by akcję odłożyć w czasie. Organizatorzy tłumaczyli, że w środę akcja będzie prowadzona we wszystkich miastach w Polsce, więc inny termin nie wchodzi w grę – powiedział Krzysztof Kucia, Naczelnik Wydziału Obywatelskiego Urzędu Miasta w Jastrzębiu-Zdroju. 

Po przeanalizowaniu wszystkich zeznań sędzia uznał, że Jakub Król jest winny zarzucanych mu czynów. Musi zapłacić 100 złotych grzywny oraz pokryć koszty postępowania sądowego.

Sędzia tłumaczył, że uznał Króla winnym, gdyż ten szedł w zaparte, że nie organizował manifestacji, choć postępowanie sądowe wykazało coś innego. Powiedział również, że jeśli Jakub Król przyzna się do winy, to odstąpi od kary. Oskarżony zastanawia się nad tym, czy odwoływać się od wyroku sądy, czy nie.

Jakub Król wspólnie z kolegami organizuje już kolejną akcję. Tym razem chce, by przywrócono do życia Ośrodek Wypoczynku Niedzielnego. - Zmuśmy nasz kochany urząd do zastanowienia się nad OWN. Przecież kiedyś było tam wiele wspaniałych imprez. Teraz miasto zapomniało o tym miejscu. Kochani do dzieła – apelują organizatorzy.

Pierwszym krokiem będzie rozmowa z radnymi nad koncepcją OWN-u oraz organizacja wszelkich formalności.

Przypomnijmy, znaczny fragment OWN-u należy do Nadleśnictwa Rybnik. Początkowo władze miasta chciały wykupić lub wydzierżawić ten teren, lecz wiąże się to ze zbyt dużymi kosztami. Ostatecznie w miejskim budżecie zabezpieczono ponad 2 mln złotych na modernizację części należącej do miasta. Projekt i koncepcja remontu jest w trakcie realizacji.