Osiedla z nowoczesnymi blokami i podziemnymi parkingami. Jak może wyglądać Jastrzębie?

Pierwsze rozmowy o rewitalizacji Jastrzębia-Zdroju odbyły się na początku 2016 roku. Wówczas swoją wizję zagospodarowania przestrzeni miejskiej, m.in. ul. 1 Maja w Zdroju zaprezentował Marek Wawrzyniak – architekt i wizjoner z firmy Toprojekt. – Jastrzębie-Zdrój jest miastem z dobrym układem drogowym, gdzie powinno się rozwijać istniejący stan. Moim zdaniem powinno wzmocnić się centra lokalne – powiedział podczas wczorajszego spotkania.   

Prezydent Anna Hetman wyjaśniła, że przekształcenie Jastrzębia w nowoczesne miasto to proces, który zajmie kilkanaście lat. Zwróciła też uwagę, że w pierwszej kolejności należy zadbać o miejsca reprezentacyjne, które odwiedzają nie tylko mieszkańcy, ale także goście. - Podejmujemy kroki, by Jastrzębie-Zdrój wyglądało inaczej, byśmy mogli powiedzieć, że to nowoczesne miasto, w którym żyje się lepiej i przyjemnie. Zrobimy też wszystko, aby nasza wizja przekształcenia ul. 1 Maja została zrealizowana – powiedziała.

Podczas spotkania swoją wizję Jastrzębia-Zdroju przedstawiła absolwentka architektury na uniwersytecie w Wiedniu – Anna Wawrzyniak. Nasze miasto było tematem jej pracy dyplomowej. - Pochodzę z Rybnika i większość dzieciństwa spędziłam w bloku z wielkiej płyty. Spacerując po Jastrzębiu dostrzegłam w czym tkwi problem. Monotonia alei i brak ludzkiej skali męczy nie tyle fizycznie, co psychicznie. To miasto jest bardzo dobrze dostosowane pod ruch samochodowy, natomiast dla pieszego jest mało intymne i niewygodne – wyjaśniła.

Zdaniem młodej architekt rewitalizacji powinny zostać poddane jastrzębskie osiedla. Według niej dobrym rozwiązaniem byłoby stworzenie uporządkowanej przestrzeni i placów między blokami. Parkingi powinny powstać pod ziemią, dzięki czemu samochody stojące pod blokami nie niszczyłyby wyglądu osiedli. Natomiast do mieszkań powinna zostać dobudowana dodatkowa, zewnętrzna przestrzeń użytkowa.

Spółdzielcom pomysł się spodobał, ale dostrzegli problem w samej realizacji, gdzie na przeszkodzie stoi prawo własności do nieruchomości. Zapewnili, że starają się uporządkować przestrzeń publiczną wokół bloków.

Anna Hetman powiedziała, że po prezentacji nie należy oczekiwać konkretnych rozwiązań dla miasta. – Wszystko musimy sobie dokładnie przemyśleć. - Mamy pomysł, by w 2018 roku małymi krokami, małymi działaniami na konkretnych osiedlach i sołectwach coś zrobić  – dodała prezydent.

To nie jedyne spotkanie w sprawie rewitalizacji. Zapowiedziano kolejne, które odbędą się na osiedlach, w sołectwach i w urzędzie w 2018 roku.