Peleton daleko w tyle, czyli GieKSa z innej ligi

Już po 32 minutach, GieKSa prowadziła w Mikołowie po golach Tomasza Lorenca i Adriana Kopacza. W tym momencie ekipa AKS-u mogła się jeszcze łudzić, że zdobędzie kontaktowego gola i pokusi się o niespodziankę, ale 2 minuty później bramkarz gospodarzy obejrzał czerwoną kartkę.

W drugiej połowie grający w przewadze jednego zawodnika GKS dołożył jeszcze 6 goli i wygrał ostatecznie 8:0. To najwyższe wyjazdowe zwycięstwo ekipy Grzegorza Łukasika w tym sezonie.

Po raz kolejny w tej rundzie, swoich kibiców rozczarowała Iskra Pszczyna. Wicelider tabeli przegrał u siebie ze Spójnią Landek. To już druga porażka Iskry z rzędu. Od trzech meczów zespół z Pszczyny nie potrafi zainkasować kompletu punktów. Nic więc dziwnego, że szanse na awans ma już tylko iluzoryczne.

GKS 1962 przewodzi IV ligowej stawce z przewagą 16 punktów. A do rozegrania zostało jeszcze 8 kolejek. W następnej serii gier, GieKSa zagra u siebie z Unią Racibórz. Początek meczu we wtorek o godz. 17:00.

AKS Mikołów - GKS 1962 Jastrzębie 0:8 (0:2)

0:1 Tomasz Lorenc '17

0:2 Adrian Kopacz '32

0:3 Kamil Jadach '48

0:4 Wojciech Caniboł '59

0:5 Adrian Kopacz '62

0:6 Wojciech Caniboł '72

0:7 Dawid Weis '74

0:8 Paweł Sękowski '74

GKS Jastrzębie: Mateusz Deege - Tomasz Lorenc, Piotr Pacholski, Kamil Szymura (67. Paweł Łupiński), Damian Zajączkowski - Kamil Gorzała, Damian Tront (61. Tomasz Musioł), Adrian Kopacz, Patryk Dudziński (61. Dawid Weis) - Wojciech Caniboł, Kamil Jadach (61. Paweł Sękowski). Trener - Grzegorz Łukasik.