Pijany 21-latek omal nie doprowadził do tragedii

W niedzielę ok. 3:00 na ul. Cieszyńskiej doszło do groźnie wyglądającego wypadku.

- Jak wynika z relacji świadków, samochód marki BMW poruszał się z nadmierną prędkością. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Wyniosło go na przeciwny pas ruchu, czym zmusił inne pojazdy do gwałtownego odsuwania się na boki - relacjonuje sierż. Bartosz Frątczak z jastrzębskiej komendy.

W pewnym momencie bmw uderzyło w pojazd marki Renault Megane, którym podróżowała rodzina z 3-letnią córką.

Auto, którym kierował 21-latek, odbił się o lewy bok drugiego samochodu z taką siłą, że przez kilkadziesiąt metrów szalonej jazdy staranował wszystko, co znajdowało się po drodze.

- Uszkodzeniu uległ płot, brama posesji, częściowo elewacja budynku, lampa oświetlenia ulicznego i znak drogowy - wylicza kpt. Łukasz Cepiel z KM PSP w Jastrzębiu-Zdroju.

W wyniku zdarzenia ucierpiał tylko sprawca wypadku. 21-latek został przetransportowany do szpitala. Jak się okazało mężczyzna i pasażerowie bmw byli pijani. Kierowca miał ponad promil alkoholu.

Ponadto na jaw wyszło, że jastrzębianin wziął samochód ojca bez jego wiedzy i że mieszkaniec Jastrzębia w ogóle nie powinien prowadzić pojazdów mechanicznych, bo miał już wcześniej zatrzymane dokumenty.