Hitem 19 kolejki PlusLigi był mecz na warszawskim Torwarze, w którym Jastrzębski Węgiel mierzył się z Projektem. Jastrzębianie w stolicy grali bez podstawowego rozgrywającego, Beniamina Toniuttiego, który boryka się z kontuzją. Pierwszy mecz wygrali Ślązacy, jednak gra była zacięta. Jak było w Warszawie?
Pierwsze akcje pokazały, że będzie to zacięta walka. Od początku drużyny grały długie, widowiskowe akcje, a kibice obserwowali wiele różnych rozwiązań taktycznych. Atak z szóstej strefy Fornala i błąd ataku Tillie dały gościom przewagę - 11:14. Projekt cały czas naciskał rywali, jednak po zagrywce Hubera, piłkę setową mieli w górze jastrzębianie - 21:24. Kontratak Kaczmarka zakończył seta.
Drugi set był podobny. Po wyrównanym początku, Jastrzębski wyszedł na prowadzenie. Asa zaserwował Huber, błąd ataku Branda, szczęśliwy punkt po obronie gości i trzypunktowe prowadzenie miał Jastrzębski, które utrzymywał na dystansie - 14:17. Dobrą skuteczność w ataku złapał Kaczmarek, a zagrywka w siatkę Webera dała wygraną w drugim secie gościom.
Trzeci set to gra punkt za punkt do stanu 10:9. W tym momencie punkt Projektowi oddał Castle, autowym atakiem, a po chwili powiększył je Firlej wykorzystując kontrę. Warszawa odskoczyła na trzy oczka - 14:11. Wprowadzony na boisko Bołądź dwukrotnie punktował zagrywką, więc trener Mendez poprosił o czas - 20:16. Firlej mając dobre przyjęcie, uruchamiał wszystkie strefy ataku. Jastrzębie od połowy seta nie radziło sobie w ataku - 23:17. Bołądź dał piłkę setową Projektowi, a mecz przedłużył błędem serwisowym Waliński.
Kolejny set również był lepiej i skuteczniej gramy przez gospodarzy. Dużo dobrego warszawskiej ekipie dał Bołądź,który dając dobrą zmianę w poprzednim secie, pozostał na boisku. Jastrzębski zupełnie stanął, nie pomogły nawet zmiany w składzie. Projekt kontrolował przebieg seta i wynik, mając wyraźną przewagę - 20:13. Piłka setowa była w górze po potężnym ataku Bołądzia po prostej, a po chwili stołeczny atakujący przypieczętował konieczność grania tie-breaka.
Decydujący set rozpoczęli lepiej miejscowi, którzy po punktowej zagrywce Kochanowskiego mieli prowadzenie 3:1. Jastrzębian opuściła zagrywka, mają problemy z przyjęciem - 6:3. Skuteczny atak Fornala, błąd Bołądzia, przez co doszło do kontaktu punktowego - 7:6. Kolejny blok na Kaczmarku skutkował zmianą. Wszedł Żakieta - 9:7. Gra punkt za punkt sprzyjała gospodarzom - 12:10. Błąd przyjęcia Walińskiego i skończona przechodząca piłka dała Warszawie piłkę meczową - 14:10. Blok na Walińskim zakończył mecz. Dwa oczka zostają w stolicy, a jeden punkt pojechał do Jastrzębia.
PGE Projekt Warszawa - Jastrzębski Węgiel 3:2 (21:25, 20:25, 25:20, 25:19, 15:10)
Projekt: Kochanowski (10), Firlej (2), Tillie (8), Wrona, Szalpuk (8), Weber (8), Wojtaszek (libero) oraz Brand (6), Bołądź (14), Semeniuk (7), Kozłowski
Jastrzębski: Kaczmarek (11), Carle (8), Finoli (1), Brehme (12), Fornal (13), Huber (11), Popiwczak (libero), Waliński (5), Żakieta (2), Kufka
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Jastrzębski Węgiel wygrywa derby i kończy rok jako lider ligowej tabeli
+2 / -0LM: choć łatwo nie było, Jastrzębski nadal niepokonany
+2 / -0Jastrzębski rewanżuje się Norwidowi. Pozycja lidera utrzymana
+1 / -0Pewna wygrana z liderem! JKH 5:2 GKS Tychy
+1 / -0Kaczmarek: takie końcówki naprawdę budują
+1 / -0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert