W meczu 3. kolejki PlusLigi Projekt Warszawa wygrał z Jastrzębskim Węglem 3:2 (20:25, 25:21, 19:25, 32:30, 22:20).
Starcie brązowych medalistów z mistrzem Polski rozpoczęło się od udanego ataku Stephena Boyera. Potem w natarciu byli gospodarze, ale po autowym ataku Duszana Petkovicia znów JW zyskał przewagę (5:4). Efektowny blok Jurija Gladyra na Bartoszu Kwolku, skończony kontratak przez Boyera, a następnie przestrzelony atak przez Kwolka, złożyły się na wynik 9:6 dla JW i pierwszą przerwę na żądanie trenera Andrei Anastasiego. W kolejnej części seta gra się wyrównała, ale gospodarzy znów pogrążyły błędy własne – najpierw przełożenia ręki na naszą stronę, a potem pomyłka w ofensywie (16:12). Skuteczna akcja ze środka w połączeniu z asem serwisowym Gladyra dały wynik 19:14. Premierową partię na naszą korzyść zakończył pojedynczy blok Tomasza Fornala na Petkoviciu (25:20).
Drugą część spotkania rozpoczęła się od prowadzenia Projektu, ale jastrzębski zespół szybko przeszedł do konkretów w grze. Zaczęło się od asa Fornala, później Boyer zatrzymał na pojedynczym bloku Kwolka, a następnie świetnie kontrę sfinalizował Gladyr (9:5). Nie byłoby to możliwe bez znakomitej gry w asekuracji Jakuba Popiwczaka. Jastrzębska drużyna długo kontrolowała wydarzenia boiskowe (12:7). Zmieniło się to dopiero przy zagrywce Petkovicia, który rozbił przyjęcie JW, ale efektem tego był rezultat 15:14. Po czasie wziętym przez szkoleniowca rywale nie zwolnili tempa i wyszli na prowadzenie. Ich świetną serię przerwał dopiero Boyer (16:16). Później JW miał kłopot z zatrzymaniem Igora Grobelnego. Kiedy Petković udanie zwieńczył swój kolejny atak, na tablicy pojawił się rezultat 18:16, co skłoniło Andreę Gardiniego do wzięcia drugiej przerwy na żądanie. Od tego momentu to warszawianie nadawali ton grze i to oni rozstrzygnęli drugą partię na swoją korzyść (25:21).
Właściwie od samego początku trzeciego seta warszawski zespół uciekł punktowo jastrzębskiej ekipie (4:1, 7:3), a spora w tym zasługa Petkovicia, który podrywał swoich kolegów serwisami oraz atakami. Po naszej stronie udanie odgryzał się Boyer. I to za sprawą Francuza JW zmniejszył straty do jednego „oczka” (9:10). Kapitalna obrona Gladyra w połączeniu ze świetnym atakiem Boyera z piłki sytuacyjnej skutkowały rezultatem remisowym. Jastrzębski zespół poszedł za ciosem (as Gladyra) i zyskał dwupunktową przewagę (15:13). Po czasie wziętym przez trenera gospodarzy, ekipa JW nadal szła do przodu. Klasą dla siebie byli Łukasz Wiśniewski i Boyer (18:14). Takiej przewagi jastrzębianie nie wypuścili już z rąk i zwyciężyli w trzecim secie 25:19.
W pierwszym etapie czwartej partii w natarciu byli warszawscy siatkarze (6:3), ale i tym razem drużyna gości szybko się pozbierała. Świetnie prezentowaliśmy się w bloku. Najpierw Trevor Clevenot dał się we znaki Petkoviciowi, a potem Benjamin Toniutti zastopował Trinidada de Haro (8:8). Warszawianom udało się odskoczyć na dwa "oczka", ale dzięki parze: Clevenot- Boyer JW wyrównał stan seta (14:14). Później warszawianie raz jeszcze odjechali punktowo (17:15; znów za sprawą Petkovicia!) i tym razem było trudno ich gonić. A jednak się udało! Projekt prowadził już nawet 23:20, ale JW zdołał doprowadzić do wyrównania po 24! Potem JW obronił jeszcze cztery setbole, a następnie sami miał dwie piłki meczowe w górze, niemiej jednak ostatecznie to warszawianie wygrali tę szaleńczą partię (32:30) i doprowadzili do tie-breaka.
Decydującą część meczu jastrzębska drużyna rozpoczęła od prowadzenia 3:1, lecz gospodarze błyskawicznie wyrównali. Zespoły zmieniły się stronami boiska przy minimalnej przewadze drużyny ze Śląska. Jako pierwsi piłki meczowe zyskali warszawscy gracze, ale jastrzębska drużyna trzykrotnie wybroniła się. Potem to ekipa gości miała dwie szanse na skończenie meczu, ale Projekt pozostał w grze. Ostatecznie w tym intensywnym i znakomitym jakościowo spotkaniu górą byli gospodarze, którzy triumfowali w tie-breaku do 20.
MVP: Trinidad De Haro.
Projekt Warszawa – Jastrzębski Węgiel 3:2 (20:25, 25:21, 19:25, 32:30, 22:20)
Projekt Warszawa: Petković, Blankenau, Nowakowski, Wrona, Kwolek, Grobelny, Wojtaszek (libero) oraz Trinidad De Haro, Superlak, Janikowski, Kowalczyk
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Gladyr, Wiśniewski, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Macyra
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Będziemy dopingować siatkarzy na odległość. W maju pod halą strefa kibica
2330Ostatni mecz na Jastorze i ostatni w sezonie. JKH GKS Jastrzębie przegrywa walkę o brąz
2193Siatkówka: Jastrzębski wygrywa ze Skrą i wraca na fotel lidera
2013Jastrzębski Węgiel z pozycji lidera awansuje do play off
1802Fornal: mówimy o mistrzostwie i chcemy je wygrać. Siatkarze wchodzą w decydującą fazę sezonu
1748Jastrzębski lepszy w Olsztynie. Półfinał PlusLigi coraz bliżej
+2 / -0Siatkarki z Jastrzębia w ćwierćfinale Mistrzostw Polski!
+2 / -0Walka "na noże" w pierwszym półfinale dla Jastrzębskiego. Rewanż już w sobotę
+1 / -0Ważna wygrana GKS-u. Trzy punkty zostały na Harcerskiej [2:0]
+1 / -0Jastrzębski Węgiel w półfinale mistrzostw Polski
+1 / -0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert