Prezes GSM, który również jest członkiem PiS napisał w zawiadomieniu do prokuratury, że w trakcie kampanii w 2015 roku wręczył posłowi 12 tysięcy złotych. Z kolei polityk nie wystawił pokwitowania i nie wpisał darowizny do rejestru korzyści majątkowych, co jest niezgodne z prawem.
Grzegorz Matusiak twierdzi, że Weychert chce go zdyskredytować w oczach opinii publicznej i zapewnia, że nie wziął od niego żadnych pieniędzy. – Jestem osobą publiczną, a Gerard Weychert rzuca fałszywe oskarżenia, dlatego podejmę w stosunku do niego odpowiednie kroki prawne – mówi poseł.
Z kolei Gerard Weychert zapewnia, że wszystkie stawiane posłowi zarzuty potrafi udokumentować. Jednym z dowodów ma być nagranie rozmowy, która rzekomo odbyła się podczas kampanii wyborczej. Strony mówią w nim o przekazanych 12 tysiącach złotych oraz o zamiarze wręczenia kolejnych 18 tysięcy.
Nagranie może zostać uznane za dowód, gdy jego autentyczność i datę potwierdzi specjalna ekspertyza.
To nie jedyny konflikt z rodziną Matusiaków. Od kilku miesięcy toczy się konflikt między prezesem GSM, a bratem posła – Andrzejem Matusiakiem. Weychert twierdzi, że jastrzębski radny próbował nakłonić go do zatuszowania kradzieży rusztowań. Przeciwstawiał się też zwolnieniu tej osoby i innej, która przyszła do pracy pod wpływem alkoholu.
Ponadto prezes GSM zarzuca radnemu kolesiostwo, zastraszanie członków zarządu GSM i wpływ na politykę personalną. – Matusiak miał swoją tzw. czarną listę pracowników spółdzielni, Jeśli ktoś mu podpadł, to domagał się zwolnienia tej osoby – mówi Weychert. Z tego powodu Matusiak został zawieszony w prawach członka rady nadzorczej GSM.
Andrzej Matusiak nie zgodził się z zarzutami, a odwołanie z rady uznał za bezprawne. Sprawa trafiła do sądu, który uznał, że uchwała podjęta przez radę nadzorczą jest nieważna. – Uchwała została podjęta bez podstawy prawnej. Sąd udzielił zabezpieczenia, co oznacza, że do zakończenia postępowania sądowego Andrzej Matusiak ma prawo brać udział w pracach rady nadzorczej GSM jako pełnoprawny jej członek – tłumaczy Sławomir Żmudziński, pełnomocnik Andrzeja Matusiaka.
Z kolei sam zainteresowany twierdzi, że zawieszenie w prawach członkach rady nadzorczej, a następnie wykluczenie z grona członków spółdzielni jest następstwem niedozwolonych prawem pomówień ze strony prezesa zarządu Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Przebudowa skrzyżowania. Będzie nowe rondo
32335Ulice w Jastrzębiu zmieniają nazwy. Które?
11768Co dalej z rozbiórką "willi na dachu" przy ul. Północnej? To najnowsze informacje
11500Umowa podpisana. Będzie przebudowa ulicy Połomskiej
10802[AKTUALIZACJA] Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Jastrzębiu-Zdroju?
7644[AKTUALIZACJA] Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Jastrzębiu-Zdroju?
+72 / -34Przebudowa skrzyżowania. Będzie nowe rondo
+39 / -5Wyłudzali dotacje unijne. Otrzymali ponad milion dofinansowania. Cztery osoby zatrzymane
+31 / -0Oficjalnie: Michał Urgoł wygrywa wybory w Jastrzębiu-Zdroju!
+54 / -29Niecodzienne sceny podczas mszy rezurekcyjnej. Mężczyzna wszedł na ołtarz, szarpał się ze służbą
+19 / -3Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~joseph 2016-02-25
07:40:53
W przypadku jastrzębskich Kaczyńskich to już chyba nic mnie nie zdziwi