Potyczka słowna trwa. Poseł odpowiada na zarzuty prezydenta

Przypomnijmy, kilkanaście dni temu prezydent miasta Marian Janecki oburzył się na słowa posła, Krzysztofa Gadowskiego, który powiedział, że na zmniejszenie atrakcyjności Jastrzębia wpłynie to, że nie wybudowano jeszcze Drogi Głównej Południowej. O liście napisanym przez włodarza miasta pisaliśmy tutaj.

Krzysztof Gadowski uważa, że budowa Drogi Głównej Południowej to projekt, który jest mu szczególnie bliski. – Brałem w nim udział od samego początku i byłem jednym z inicjatorów tej inwestycji. Uczestniczyłem w fazie koncepcji, projektu, wykupu gruntów i pozyskiwania środków z Unii Europejskiej i budżetu województwa – pisze poseł. – Dlatego słysząc o przerwaniu przez wykonawcę robót i przesunięciu terminu ukończenia pierwszego etapu inwestycji, mam obawy, czy starania moje i wielu innych osób nie pójdą na marne – dodaje.

Zdaniem posła nie można doprowadzić do utraty środków finansowych pozyskanych z zewnątrz na tę inwestycję. Tym bardziej, że przed miastem drugi etap, którego realizacji jeszcze nie rozpoczęto.

Obawia się również, że brak obwodnicy i oddanie do użytku wiosną węzła autostrady A1 w Mszanie będzie uciążliwe dla mieszkańców. – Na pewno zwiększy się ilość przejeżdżających przez miasto samochodów, a zwłaszcza tirów – zauważył Krzysztof Gadowski.

Odnosząc się do niezaproszenia prezydenta Janeckiego na spotkanie z wiceministrem gospodarki, Tomaszem Tomczykiewiczem i przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych, Grzegorzem Schetyną poseł wyjaśnił, że goście nie wykazali chęci spotkania z włodarzem miasta. – Sprawy samorządu nie były tematem spotkania w Domu Zdrojowym – wyjaśnił.

Podsumowując poseł Gadowski zapewnił, że sprawy Jastrzębia-Zdroju są mu szczególnie bliskie. – Nigdy nie wypowiadałem się na jego temat negatywnie, wręcz przeciwnie. Często zabiegam o sprawy miasta z własnej inicjatywy – mówi poseł.