Prezes JSW zarabia za dużo, więc związkowcy nie zgadzają się na mrożenie płac

Przypomnijmy, Jastrzębska Spółka Węglowa odczuwa skutki kryzysu gospodarczego. Z tego powodu zamierza zmniejszyć zatrudnienie o około 500 osób i zamrozić wzrost wynagrodzeń w przyszłym roku. Ponadto zarząd nakłania osoby z uprawnieniami emerytalnymi do odejścia, obcina liczbę nadgodzin i niektóre przywileje pracowników.

Teraz głos w sprawie zdecydowały się zabrać związki zawodowe. Mówią, że wynik JSW S.A. za pierwsze półrocze jest dodatni, a spółka ciągle zarabia miliony złotych. Pomimo faktu, że  jest on obciążony 90 milionami złotych, które załoga otrzymała w zamian za nagrodę z zysku za rok ubiegły.

- Wmawia się nam, że zarobki w Jastrzębskiej Spółce Węglowej wzrosną w tym roku o ponad 8 % i tak dużego obciążenia nasza spółka nie wytrzyma. Zapomina się  o tym, że wydobycie spadło o ponad 5% i to głównie węgla koksującego. Szeregowi pracownicy nie mają z tym nic wspólnego. Jednak  to na nich chce się zaoszczędzić miliony złotych utrzymując, że dopadł nas kryzys i oszczędności są niezbędne – czytamy w specjalnym biuletynie.

Związkowcy podkreślają, że ciągle mówi się, że pracownicy JSW zarabiają za dużo. Zgadzają się z tym całkowicie, ale tylko w wypadku wynagrodzenia członków zarządu. Prezes zarobił w 2012 roku  1 440 000,00 zł,  a jego zastępcy po 1 260 000,00. - Dobrze liczmy zera, bo są to kwoty sporo przewyższające milion złotych i z roku na rok rosną.  Zarobki innych osób zarządzających spółkami giełdowymi oscylowały w tym czasie w okolicach 500 tys. i w stosunku do lat ubiegłych spadają – zaznaczają przedstawiciele związków zawodowych. - Nam natomiast proponuje się zamrożenie płac na poziomie 1 stycznia 2013 roku  i prosi się o zrozumienie, bo przecież jest głęboki kryzys, inaczej będziemy zwalniać z pracy, i to nie tylko emerytów – dodają.

W ich opinii, oprócz wynagrodzeń na krytykę zasługuje pomysł zmiany zasad pracy w niedziele, święta i inne dni wolne od pracy na zasady obowiązujące w kodeksie pracy. - Można pracować  w soboty za pensje takie jak w dni czarne, a w przeciągu roku kalendarzowego np. w listopadzie albo wtedy, kiedy ubzdura się to pracodawcy, otrzymać w zamian dzień lub tydzień wolny niepłatny. Żegnajcie płatne dniówki „Z” i wolne soboty. Przecież Porozumienie Jastrzębskie to przeżytek i anachronizm. Dalej są już tylko umowy śmieciowe, a później niewolnicza praca przez trzydzieści parę dniówek w miesiącu – czytamy.

Związkom nie podoba się też kwestia związana z nakłanianiem osób z uprawnieniami emerytalnymi do korzystania z tego przywileju. Przestrzegają pracowników przed „polowaniem na emerytów”.  – Wszyscy, którzy ze względu na sytuację rodzinną, czy finansową chcą dalej pracować, przed podpisywaniem  jakichkolwiek porozumień czy zobowiązań. Wtedy z automatu pozbawiają się chociażby dodatkowej odprawy pieniężnej, należnej zgodnie z ustawą o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników – piszą w biuletynie.

- Na kontach JSW S.A. znajduje się około 2 miliardów wolnych środków. W czasie spowolnienia gospodarczego w 2012 r. nastąpił wzrost wynagrodzeń Zarządu JSW S.A. i kadry kierowniczej o ok. 100%. Kryzys nie przeszkadza zarządowi w dalszym prowadzeniu kosztownych inwestycji i remontów nie mających wpływu na wyniki produkcyjne Spółki. Mowa m.in. o  remontach biur, elewacji budynków, bram wejściowych itp., które mogą być ograniczane lub odłożone na okres późniejszy. Mając na uwadze powyższe fakty, sprzeciwiamy się likwidacji posiłków profilaktycznych lub ich zamienników dla części pracowników JSW S.A. – kończą związkowcy.