Prezydent Anna Hetman będzie musiała zwolnić asystentkę i doradcę?

Za przyjęciem nowelizacji ustawy o pracownikach samorządowych autorstwa Kukiz'15 głosowało 263 posłów, 164 było przeciw, a 8 posłów wstrzymało się od głosu. Projekt ten usuwa z obowiązującej ustawy przepis, na podstawie którego wójt (burmistrz, prezydent miasta), starosta i marszałek województwa może zatrudniać osoby na stanowiskach doradców i asystentów odpowiednio w urzędzie gminy, starostwie powiatowym i urzędzie marszałkowskim na czas pełnienia swojej funkcji.

W opinii autorów projektu, stanowiska asystentów i doradców to przyczółek do tworzenia miejsc pracy dla osób związanych partyjnie z urzędującymi władzami samorządowymi. W dodatku osoby zajmujące te stanowiska często nie posiadają niezbędnych kwalifikacji.

Obecnie  w gminach do 100 tys. mieszkańców liczba zatrudnionych doradców i asystentów nie może przekroczyć  5 osób. W jastrzębskim urzędzie na ¼ etatu zatrudniony jest doradca ds. komunikacji, promocji i wizerunku i pełnomocnik ds. młodych – Paweł Świderski oraz asystentka prezydent – Izabela Grela.  

Prezydent Anna Hetman mówi, że jeśli nowelizacja ustawy wejdzie w życie, to stanie się ona obowiązującym prawem, którego należy przestrzegać. - To nowe przepisy uregulują kwestię ewentualnego rozwiązania umów i zgodnie z nimi trzeba będzie postępować – tłumaczy.

Zdaniem pani prezydent, intencje ustawodawcy, który wprowadził możliwość zatrudnienia na stanowiskach doradców i asystentów były takie, aby nie upolityczniać stanowisk urzędniczych. - Rozwiązanie takie jest dobre, ponieważ zatrudnienie następuje na czas pełnienia funkcji przez danego prezydenta – uważa Anna Hetman.

Według posłów z Kukiz’15 wprowadzenie zmian pozwoli wprowadzić oszczędności rzędu 50 mln złotych rocznie. W Jastrzębiu-Zdroju roczny koszt zatrudnienia doradcy i asystentki to 106 920 zł.