zamknij

Wiadomości

Siedzą za kratkami za niewinność. Pomóż i przygarnij futrzaka

2021-05-28, Autor: Paulina Nowak

Od dłuższego czasu odsiadują karę, bez popełnienia jakiejkolwiek winy. W dzisiejszej odsłonie akcji Przygarnij futrzaka prezentujemy trzech muszkieterów z lasu, porzuconą roczną Sonię oraz nieufną Axę.

Reklama

To już kolejna odsłona akcji Przygarnij futrzaka. Co tydzień prezentujemy piątkę niezwykłych zwierzaków do adopcji. Z opisanych w poprzednich artykułach futrzaków do nowego domu pojechali Bella i Nukuś. Gratulujemy i mamy nadzieję, że kolejne zwierzaki znajdą kochające serce dla siebie.

Suczka Łatka, nr ewidencyjny 272/2019:

1_łatka

Hej amigo! Jestem pierwszą z muszkieterów - do schroniska przywieziono mnie 2 lata temu. Przez dwa miesiące próbowano mnie złapać, aż w końcu się udało. Wcześniej mieszkałam w lesie z inną psiną. Teraz w kojcu mam dwóch współlokatorów - Kropka i Dafiego. Jestem bardzo nieufna, trudno mi wierzyć ludziom, staram się raczej liczyć na siebie i swoje możliwości. Najlepiej czuję się w schroniskowej budzie, tam mnie nikt nie skrzywdzi. Wiem, że pod tą warstwą smutku, nieufności i braku wiary jest ukryty wspaniały i kochający pies, którego warto mieć w swoim pobliżu. Mam nadzieję, że też to dostrzeżesz i weźmiesz mnie do siebie. Dzięki twojej cierpliwości i staraniom behawiorysty zyskasz wspaniałego towarzysza, o którym nigdy nawet byś nie śnił.

Pies Kropek, nr ewidencyjny 24/2020:

kropek

Drugi z trzech muszkieterów. Łączy mnie ta sama historia z Łatką i Dafim - żyłem w lesie, zostałem wyłapany i od tamtego czasu jestem bardzo nieufny. Trudno jest się przekonać do tego, że ktoś jest dla ciebie dobry, kiedy dotychczas trzeba było sobie radzić samemu. Niemniej jednak faktem jest, że w głębi serca marzę o własnym kącie w ciepłym domu z kochającym właścicielem. Miło byłoby odpuścić i pozwolić być kochanym. Tak naprawdę nie jestem wyłącznie wystraszonym i nieufnym psem - kiedy już pomożesz mi uporać się z trudnościami dowiemy się, jakim fantastycznym i żywiołowym psem jestem - przede wszystkim wartym pokochania.

Pies Dafi, nr ewidencyjny 33/2020:

dafi

Cóż dużo mówić - jeśli przeczytałeś o Łatce i Kropku to wiesz, że moja historia jest podobna i tak samo przeżywam na swój sposób to, co się wydarzyło. Mimo tego ciężko pracuję nad sobą, jestem uroczym psem i mam nadzieję, że przy nowym właścicielu będę machał ogonkiem jak Atos, Portos i Aramis szpadą.

Suczka Sonia, nr ewidencyjny 85/2021:

sonia

Mam niespełna rok, a już się pojawiłam w schronisku. Według byłych właścicieli byłam agresywna wobec dzieci, więc mnie oddali - wolontariusze po zapoznaniu mnie zobaczyli, jaka jestem naprawdę. Pomimo strachu i stresu, które teraz mnie otaczają, zauważyli, że jestem sympatyczna, kocham ludzi i jeszcze uczę się świata - w końcu jestem jeszcze mała. Jeśli marzyłeś o długonogiej modelce u swojego boku, to wiedz, że masz u mnie szanse! Chętnie poznam kogoś nowego, kto mnie pokocha i da mi szansę być sobą oraz poznać świat. Narazie jestem na kwarantannie, dopiero po szczepieniu i zabiegach będziemy mogli pójść do domu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś zadzwonił się ze mną umówić.

Suczka Axa, nr ewidencyjny 285/2018:

axa

Z całej naszej piątki to ja jestem tutaj najdłużej - to już 4 rok mojej odsiadki, a siedzę za… brak miłości ze strony właściciela. Dlatego też jestem początkowo nieufna wobec ludzi, boję się, że znowu zostanę zraniona - mam już 12 lat i czas, żeby mi się poszczęściło. Potrzebuję odpowiedzialnego i cierpliwego człowieka, który będzie stanowczy, wychowa mnie i wyszkoli. Z wyglądu jestem w typie owczarka - ile jest różnic między mną a rasowym owczarkiem możesz zgadnąć po wizycie w schronisku. Miej na uwadze moją nieufność! Jeśli chcesz mnie zabrać ze sobą to musisz się liczyć z tym, że nie pojadę z Tobą do domu od razu. Najpierw potrzebuję kilku wizyt, żeby się do Ciebie przekonać. Ale spokojna głowa - koniec końców będzie warto!

Wszystkie psiaki (oprócz Soni) są po szczepieniach, zabiegu kastracji oraz zaczipowane.

Jeśli nie możesz zaadoptować zwierzaka, pomóż w inny sposób – udostępniając artykuł swoim znajomym zwiększasz szansę na znalezienie szczęśliwego domu dla powyższej piątki.

Schronisko w Jastrzębiu

Schronisko w 2010 roku zostało przejęte przez miasto od osób prywatnych i od tamtego czasu znajduje się pod opieką finansową Jastrzębia. W schronisku znajduje się średnio 40 psów, czasem pojawiają się też koty. 

Na chwilę obecną nie jest potrzebna pomoc w postaci darowizn rzeczowych (karmy, koce itp.), niezmiennie jednak zachęcamy do pomocy finansowej (uwaga, nie można przekazać 1% podatku – schronisko jest jednostką samorządową).

Co czwartek zwierzęta są sprawdzane przez weterynarza.

Adopcje:

W związku z pandemią koronawirusa, wszelki kontakt ze schroniskiem odbywa się telefonicznie  pod numerem 533 321 835 lub (32) 47 310 80. Adopcje, tak jak w ubiegłym roku są możliwe, po wstępnym wybraniu psa lub kota przez stronę na FB oraz po telefonicznym umówieniu się na wizytę w schronisku. Przed adopcją należy odbyć 2 wizyty u wybranego zwierzęcia.

Należy przynieść dowód osobisty, smycz oraz obrożę. Koszt adopcji psa wynosi 50 złotych, jeśli przebywa w schronisku do 6 miesięcy. Jeśli pies jest w schronisku ponad pół roku lub jest stary / schorowany to adopcja jest darmowa. Koty również są adoptowane bezkosztowo.

Zwiedzanie schroniska możliwe jest przez cały tydzień:

od 11.00 do 16.00 w okresie letnim (od kwietnia do września)

od 11.00 do 14.00 w okresie zimowym (od października do marca)

Więcej informacji znajdziecie na profilu schroniska na Facebooku.

 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy pójdziesz na wybory samorządowe?



Oddanych głosów: 38