Strażnicy miejscy wolą polowanie na kierowców od patroli?

Z prawie 3 mln interwencji podjętych w ubiegłym roku w całej Polsce, ponad 1,7 mln dotyczyła kierowców. Strażnicy wlepili im milion mandatów na 141 mln zł. Tylko w co trzecim przypadku skończyło się na pouczeniu. Takie dane skłaniają do wniosku, że strażnicy wolą zajmować się wystawianiem zdjęć na podstawie fotoradarów zamiast wychodzić na patrole.

Czy strażnicy z Jastrzębia postępują podobnie do swoich kolegów z innych miast trudno powiedzieć, bo w 2011 roku nie używano fotoradaru. - . Wykroczenia drogowe, takie jak niewłaściwe parkowanie, blokowanie, nieprawidłowy postój, to około 40-50%  interwencji Straży Miejskiej. Raczej przeważają interwencje dotyczące zakłócania porządku, spożywania alkoholu w miejscach publicznych, dewastacje – mówi Katarzyna Wołczańska, rzeczniczka Urzędu Miasta w Jastrzębiu-Zdroju.

 

Urządzenie rejestrujące prędkość użytkowane jest w naszym mieście od lutego i już jest się czym pochwalić. Dotychczas korzystano z niego 35 razy. Nawet taka ilość wystarczyła do wykonania 1059 zdjęć i  wystawienia 704 mandatów za nadmierną prędkość.

 

Pieniądze wpłacone przez piratów drogowych trafiają do miejskiej kasy. Nie wiadomo o jakiej kwocie mowa, bo opłaty za wszystkie mandaty stanowią jedną pulę.