TBS Daszek już po rozmowach z deweloperem. Nowe mieszkania bardziej realne

Ostatnią inwestycję TBS Daszek zrealizował w 2007 roku. Wówczas do użytku oddano budynek mieszkaniowo – usługowy przy ul. Witczaka w Zdroju. Dwa lata później zlikwidowano Krajowy Fundusz Mieszkaniowy. Tym samym TBS stracił szansę na pozyskiwanie środków finansowych na kolejne inwestycje.

Miasto nie chce finansować kolejnych inwestycji. W związku z tym prezes TBS Daszek tłumaczy, że istnieją dwie możliwości pozyskania środków. Jedną z nich jest zaciągnięcie kredytu komercyjnego, ale wówczas cena za wynajem mieszkań sięgałaby 600 złotych.

– Do tych kosztów dochodziłyby te związane z codziennym użytkowaniem mieszkania. W dodatku musieliby partycypować w kosztach budowy, czyli wnieść 30 procent wartości mieszkania. Nie zapominajmy też o obowiązku wpłacenia kaucji. Potencjalni najemcy pewnie zastanawialiby się wówczas, czy im się to opłaca. Bo równie robrze mogliby wziąć kredyt i kupić mieszkanie w innym miejscu – mówi prezes Krzysztof Warlewski.

Innym rozwiązaniem jest zawiązanie spółki celowej z deweloperem. Polegałoby to na tym, że TBS wniósłby do niej aportem atrakcyjne grunty, a inwestor pieniądze.

Kilka miesięcy temu TBS otrzymał ofertę od jednego z lokalnych deweloperów. Strony spotkały się dwukrotnie. Przygotowano wstępny projekt umowy, który będzie teraz przedmiotem analizy prawnej. – Jeśli nie stwierdzimy żadnych nieprawidłowości, to będziemy dążyć do podpisania umowy. Wówczas budowa drugiego budynku przy ul. Witczaka mogłaby się rozpocząć jeszcze w tym roku – zapewnia prezes Warlewski.