Tłok na sesji. Rodzice z dziećmi przyszli, by walczyć o swoje przedszkole

Obecnie Przedszkole Specjalne mieści się w budynku Szpitala Rehabilitacyjnego dla Dzieci w Zdroju. Nikt nie ma wątpliwości co do tego, że powinno znaleźć się w innym miejscu, bo w szpitalu brakuje potrzebnych pomieszczeń, a warunki do opieki nad niepełnosprawnymi dziećmi też nie są najlepsze.

Podczas majowej sesji z pomocą postanowili przyjść radni PiS-u. Tadeusz Sławik wniósł autopoprawkę z której wynikało, że przedszkole powinno zostać przeniesione na drugi koniec miasta - do budynku przy ul. Szkolnej 5, gdzie ma powstać nowa siedziba m.in. Zespołu Szkół nr 10.

Decyzja wywołała prawdziwą burzę wśród dyrekcji przedszkola i rodziców chorych dzieci. Nikt wcześniej nie konsultował z nimi tego pomysłu. Uważają, że obiekt znajduje się zbyt daleko od szpitala, a znacznie lepszą lokalizacją byłby budynek, gdzie obecnie mieści się Zespół Szkół nr 9 (ul. 11 Listopada).

Zbulwersowani w towarzystwie swoich dzieci postanowili przyjść na wczorajszą sesję rady. Starali się wyjaśnić radnym, że przemieszczanie z jednego końca miasta na drugi jest kłopotliwe. A dzieci codziennie korzystają z zabiegów i rehabilitacji w szpitalu w Zdroju.

– Przykro nam, że nikt nie zapytał nas o zdanie. Niestety nie wszyscy posiadamy samochody i możemy poprosić o pomoc rodzinę. Zostają nam autobusy, gdzie za przejazd także musimy płacić. Teraz przywozimy dzieci rano do przedszkola w Zdroju i tam mają zapewnioną najlepszą opiekę oraz sprzęt wspomagający ich rozwój. W tym czasie my rodzice możemy pozałatwiać wiele spraw, czy choćby ugotować obiad. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że kilka razy w ciągu dnia będziemy musieli przewozić dzieci z przedszkola do szpitala, by mogły skorzystać z zabiegów – mówiła jedna z matek.

Dyrektor przedszkola Joanna Łodzińska-Czoch poprosiła radnych o zniesienie autopoprawki. – Cały świat tych rodzin kręci się wokół rehabilitacji ich chorych dzieci. Niestety sprzętu ze szpitala nie przeniesiemy na Szkolną 5. Wierzymy, że chcieliście nam pomóc dając lepsze warunki, ale to było błędem. Myślę, że po prostu nie orientujecie się do końca w tym temacie i potrzebach rodzin – mówiła. – Od dłuższego czasu rozmawiamy na ten temat i dialog będzie trwał nadal – dodała.

Prezydent Anna Hetman wniosła o to, by uchylić autopoprawkę z ostatniej sesji. Ostatecznie radni zgodzili się na to, by nie lokować Przedszkola Specjalnego w budynku przy ul. Szkolnej 5.