Tragedia w Tatrach: są ranni turyści z Jastrzębia

Tragedia na Giewoncie

Tak dramatycznej akcji ratunkowej w Tatrach nie było od lat!

W czwartek po południu nad górami rozpętała się gwałtowna burza z piorunami. Piorun uderzył także w krzyż na Giewoncie, którego łańcuchy trzymało wielu turystów.

Niestety, bilans ofiar katastrofy jest tragiczny. Śmierć poniosło 5 osób: 4 po Polskiej stronie Tatr (w tym dwoje dorosłych i dwoje dzieci) i 1 po stronie Słowackiej. Rannych jest ok. 140 osób, a za zaginionych uznaje się 9 turystów.

Akcja ratunkowa wciąż trwa i trudno oszacować, kiedy się zakończy. Szpitale pękają w szwach. Działania w górach prowadzą ratownicy TOPR i GOPR przy wsparciu strażaków i policjantów. Uruchomiona została specjalna linia telefoniczna dla rodzin poszkodowanych.

Do Zakopanego przyjechał premier Mateusz Morawiecki, który uczestniczył w posiedzeniu sztabu kryzysowego.

W Tatrach ucierpieli  turyści z Jastrzębia

Jak podaje Stowarzyszenie „Turystyka i Rekreacja” , członkowie jastrzębskiego stowarzyszenia także odnieśli obrażenia w wyniku katastrofy.

- W rejonie Giewontu znajdowały się tylko 4 osoby z naszego stowarzyszenia. Cała czwórka jest w szpitalach pod opieką lekarską. Dwie osoby są w szpitalu w Zakopanem. Natomiast dwie inne osoby leżą w szpitalu w Nowym Targu - informuje Bolesław Lepczyński.