Trwa śledztwo w sprawie pobicia hokeisty

Do pobicia fińskiego hokeisty Jaakko Turtiainena doszło w piątek (4 października) wieczorem. Już następnego dnia funkcjonariusze zatrzymali pierwszego z podejrzanych – 15-letniego chłopca.

Drugim z podejrzanych jest 29-letni Paweł D., były wiceprezes piłkarskiego GKS-u Jastrzębie. Przez cały weekend policja nie ustaliła jego miejsca pobytu. 7 października (poniedziałek) sam wydał oświadczenie, w którym zapowiedział, że podda się prokuratorskiemu przesłuchaniu. Zapewnił przy tym, że zdarzenie „w zasadniczych kwestiach nie przebiegało tak, jak przedstawia się to w przekazach medialnych”, on sam „stanowczo potępia jakiekolwiek formy agresji, w tym agresję wobec osób o odmiennej identyfikacji klubowej”, a przede wszystkim „nie dopuścił się przestępstwa na szkodę zawodnika drużyny hokejowej GKS Katowice”.

Nazajutrz został zatrzymany, a prokurator przedstawił mu zarzut rozboju z artykułu 280 paragraf 1 kodeksu karnego . Zastosowano tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Czy to znaczy, że śledztwo będzie trwało aż do stycznia?

– Tymczasowo aresztowany zawsze ma prawo do złożenia zażalenia na postanowienie o tymczasowym aresztowaniu do sądu drugiej instancji, jak również ma prawo składać wnioski o uchylenie bądź zmianę środka zapobiegawczego

– wyjaśnia prokurator rejonowy Jacek Rzeszowski.

Krótko po aresztowaniu (9 października) Paweł D. został odwołany ze stanowiska wiceprezesa klubu GKS Jastrzębie.

Tymczasem drugi z napastników – 15-latek – został decyzją sądu umieszczony w ośrodku dla nieletnich. Jemu nie postawiono zarzutów, gdyż „odpowiedzialność nieletnich działa na innych zasadach”.

Ze względów formalnych nie możemy informować o szczegółach prowadzonego śledztwa. Prokuratura Rejonowa w Jastrzębiu-Zdroju wyjawi je, gdy czynności zostaną zakończone.

Poszkodowany Jaakko Turtiainen z Helsinek, 28-letni napastnik GKS-u Katowice wyszedł ze szpitala i wraca do formy. Zdobywał już bramki m.in. w meczach z Naprzodem Janów i z Zagłębiem Sosnowiec.