W Jastrzębiu tyłem do bloków nie zaparkujesz

Zdumiewające tabliczki ustawiono na osiedlach, na wyraźną prośbę mieszkańców. – Wola lokatorów wynikała z bliskiej odległości parkingów od balkonów i okien. Uruchamianie samochodów, szczególnie zimą było uciążliwe dla tych, którzy mieszkali na najniższych kondygnacjach. Wszystkie spaliny automatycznie mieli w mieszkaniach – wyjaśnia Władysław Dydo, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Nowa”.

Przechadzając się po osiedlach gołym okiem widać, że z przestrzeganiem zakazu bywa różnie. – Lokatorzy bardzo chcą, by tego przestrzegać, ale kierowcy niestety często mają inne zdanie – przyznaje prezes Dydo.

Do jastrzębskiej straży miejskiej sporadycznie wpływają zgłoszenia od oburzonych mieszkańców, lecz strażnicy nie mają podstaw prawnych do upominania i karania kierowców. – Tabliczki takie ustawiają spółdzielnie czy wspólnoty mieszkaniowe. To wyłącznie dobra wola kierowców, czy się do nich dostosują i będą je respektować – wyjaśnia Katarzyna Wołczańska, rzeczniczka Urzędu Miasta w Jastrzębiu-Zdroju.

Podobnego zdania jest Magdalena Szust, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju. – Tabliczka „zakaz parkowania tyłem do budynku” nie jest znakiem drogowym w świetle obowiązujących przepisów. Z tego powodu policjanci w żaden sposób nie mogą egzekwować stosowania się do niej – mówi.

Czy waszym zdaniem, tabliczki zakazujące parkowania tyłem są potrzebne na jastrzębskich osiedlach?