W Moszczenicy powstanie wytwórnia wina

O problemach ze sprzedażą terenu inwestycyjnego w Moszczenicy pisaliśmy już kilkakrotnie. W końcu promocja przyniosła pozytywny skutek, bo zainteresował się nim producent wina owocowego.

Przedsiębiorca obiecuje, że do 2014 roku powstanie tam duża wytwórnia, w której zatrudnienie znajdzie trzysta osób. Pierwszeństwo podczas rekrutacji będą mieli mieszkańcy Jastrzębia, gdyż to właśnie w ich mieście będzie odbywała się produkcja.

 

Z powstania wytwórni bardzo cieszą się władze miasta, gdyż zmniejszy się stopa bezrobocia. – Poza tym, dzięki wpływom z podatku od nieruchomości poprawi się stan naszego budżetu – mówi Krzysztof Baradziej, zastępca prezydenta miasta.

 

Radują się również mieszkańcy, bo producent obiecał, że przed wypuszczeniem każdej partii nowego towaru, zorganizuje bezpłatną degustację dla jastrzębian, gdzie będą mogli pić do woli. – Cieszę się, że nowi właściciele wyszli z taką inicjatywą. Będę mógł spotykać się tam z kolegami. Dodatkowo ocenimy nowe trunki i to od nas częściowo będzie zależeć, co będą pić nasi rodacy – powiedział pan Tadeusz.

 

Okazuje się, że pomysł przypadł do gustu również radnym, dla których prezydent Krzysztof Baradziej wynegocjuje specjalny abonament. - Zostałem upoważniony do ewentualnego negocjowania z przyszłym inwestorem stałego abonamentu dla radnych. Wydaje się, że radni jako wybrańcy społeczeństwa powinni wiedzieć, co to społeczeństwo pije i taki abonament oraz permanentna degustacja da obraz radnym czym częstują swoich wyborców. Wydaje mi się, że taka formuła byłaby jak najbardziej wskazana, tym bardziej, że radni wyrazili wielkie zainteresowanie – zdradził prezydent Baradziej.

 

Wytwórnia alkoholu w mieście może też mieć negatywne skutki. Czy władze miasta nie obawiają wystąpienia alkoholizmu wśród niektórych grup mieszkańców? - Nie, nie obawiamy się, bo gdyby iść takim tokiem rozumowania, to każda wytwórnia alkoholu byłaby powodem degeneracji, a tak przecież nie jest. Tym bardziej, że nie jest ważne gdzie ten produkt jest produkowany, ale bardziej gdzie jest dystrybuowany i w jakiej formie. Podejrzewam, że będzie to duży zakład, więc dystrybucja będzie prowadzona w całym kraju, a może i w Europie. Trudno mówić o zagrożeniu dla mieszkańców Jastrzębia, bo jeżeli już, to musieliby być zagrożeni wszyscy mieszkańcy Europy, a tego nie przewidujemy – uspokaja Krzysztof Baradziej.

 

O dalszych losach inwestycji będziemy informować.