Ważne spotkanie z Unią

56 punktów to dorobek czwartej w tabeli PLH Unii. Od momentu kiedy trener Charles Franzén przejął oświęcimski zespół ich gra stała się bardziej poukładana, a sami zawodnicy robią wszystko aby nie zawieść swoich kibiców. Po kiepskim początku sezonu Unici wrócili do walki o wejście do półfinałów, pokazując innym drużynom, że sezon trwa do samego końca i nie należy nikogo przedwcześnie przekreślać.

W czwartek przyjdzie im jednak zmierzyć się z rywalem, który o swoich aspiracjach medalowych mówi coraz głośniej. Po ostatnim zwycięstwie GKS-u nad zespołem z Torunia, zawodnicy nabrali dużo chęci do walki oraz pewności siebie. Mimo trapiących gospodarzy kontuzji, drużyna radzi sobie świetnie i z pewnością będzie godnym rywalem dla Unii w najbliższym meczu.

Na lód po 10-dniowej przerwie wróci Mateusz Bryk, który borykał się z kontuzją barku. - Ten uraz ciągnął się za mną dość długo, aż w końcu nadszedł czas, aby to wyleczyć. Wszystko wróciło już do normy, kilka dni chodziłem z ręką w temblaku i ćwiczyłem nogi. Wracam do gry już na czwartkowy mecz z Unią. Myślę, że można spokojnie powiedzieć, że jestem gotowy na 100 procent, a jak to będzie wyglądało zweryfikuje przeciwnik i lód - powiedział Mateusz w wywiadzie dla Hokej.Net.

Młody obrońca GKS-u wspomniał także o czwartkowym rywalu Jastrzębia: - Do tego meczu jesteśmy zmotywowani tak jak do wszystkich, które pozostały. Musimy unikać głupich i niepotrzebnych kar, a także indywidualnych błędów w obronie. Jeżeli uda się to wykonać, to myślę, że powinno być dobrze. Trener zawsze nas uczula na to, abyśmy nie popełniali tych samych błędów i grali zdyscyplinowanie w obronie.

Początek meczu w czwartek 19.01 o godz. 18 w hali lodowiska Jastor przy ul. Leśnej.