Wezwał policję pod pretekstem. O co chodziło naprawdę?

Wczoraj około godziny 21.30 policjanci pojechali do jednego z mieszkań w centrum miasta. Operator Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego odebrał telefoniczne zgłoszenie od mężczyzny, który twierdził, że córka jego siostry gdzieś poszła, a on boi się o nią, ponieważ ta zażywa narkotyki.

- Kiedy patrol przybył na miejsce, okazało się, że jastrzębianin jest pod wyraźnym wpływem alkoholu, a po rozmowie z obecną na miejscu siostrą, ustalono, iż nikt nie potrzebuje pomocy - relacjonuje asp. Halina Semik z jastrzębskiej komendy.

Nieprawdą było również to, że dziewczyna ma brać narkotyki. Mężczyzna w pewnym momencie powiedział: "Zadzwoniłem po was, ponieważ chciałem się dowiedzieć jak się dostać do więzienia".

- Niepotrzebne zaangażowanie policji, pogotowia czy innych służb jest wykroczeniem - dodają mundurowi. - Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy, uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę potrzebuje pomocy.