Wiceprezydent nie przyznał się do pomocy w wyłudzeniu 340 tys. zł

Wiceprezydent wystawił potrzebny dokument, choć klub był dłużny  11 tysięcy złotych za dzierżawę parkingu. – Decyzją prezydenta zaległość ta została w części umorzona i w części odroczona. Po konsultacjach z radcą prawnym dokument został podpisany. Uznaliśmy, że w tym przypadku nie ma powodu, by tego nie zrobić – wyjaśnił Krzysztof Baradziej i tym samym nie przyznał się do winy.

Na ławie oskarżonych zasiadło w sumie 17 osób. 7 z nich przyznało się do winy i dobrowolnie poddało się karze. Dostali od 6 miesięcy do 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 i 2 lata. Poza tym muszą zapłacić karę grzywny. Pozostali oskarżeni, czyli m.in. dyrektorka MOSiR w Jastrzębiu-Zdroju oraz władze nieistniejącego już klubu po udowodnieniu winy mogą spędzić w więzieniu od 8 do 10 lat więzienia.