Za nami mecz 18. kolejki siatkarskiej PlusLigi, a jednocześnie ostatni mecz w tym roku Jastrzębskiego Węgla. We własnej hali jastrzębianie podejmowali LUK Lublin. Siatkarze dali kibicom mnóstwo emocji, a ostatecznie górą byli goście wygrywając 3:2.
Początek ostatniego meczu w 2022 roku był pomyślny dla gości (2:0). Kiedy lublinianie zatrzymali blokiem Jakuba Macyrę, na tablicy wyświetlił się rezultat 4:1. W porę zareagowali gospodarze i odpowiedzieli tym samym. Macyra zastopował na siatce Nicolasa Szerszenia i teraz na czele był Jastrzębski Węgiel (5:4). Następnie gra się wyrównała, ale od stanu 7:7 ponownie odskoczyli goście (7:9). Przy serwisie Tomasza Fornala i skutecznych kontrach JW wyrównał stan seta, a następnie objął prowadzenie 11:10. Nieskończone przez Stephena Boyera ataki umożliwiły kontry zawodnikom z Lublina, a ci zamienili je na punkty i przewagę (13:11). Francuz szybko zrehabilitował się swoją dobrą dyspozycją w polu serwisowym. Po jego asie znów był remis (14:14). Po czasie wziętym przez trenera Marcelo Mendeza Wojciech Włodarczyk dołożył kolejne „oczko” (14:18). Kolejna przerwa na żądanie szkoleniowca JW i lublinianie kolejny raz są nie do zatrzymania (16:21). Zespół z Lublina jako pierwszy zyskał piłki setowe, wykorzystując trzecią z nich (19:25).
W drugiego seta lepiej wszedł zespół gospodrzy. Po asie serwisowym Macyry wynik brzmiał 5:3. Za chwilę jednak lublinianie zniwelowali stratę (5:5). As serwisowy Szymona Romacia był równoznaczny z objęciem prowadzenia przez ekipę LUK-u (7:6). Przy serwisie Szerszenia przewaga lublinian wzrosła do trzech punktów (10:7). Od stanu 7:11 jastrzębianie zaczęli odrabiać straty, głównie za sprawą odzyskującego w tej fazie meczu skuteczność w ataku Boyera. Chwilę później Francuz zaserwował asa i mieliśmy remis po 11. W kolejnej części seta atakujący nie zwalniał tempa. Jego kolejne dwa asy serwisowe złożyły się na rezultat 15:11 dla JW. Po tej serii Francuza swoje w ataku dołożył też Rafał Szymura, wieńcząc atak z szóstej strefy (16:12). Ten moment seta pozwolił Jastrzębskiemu złapać dużą pewność siebie. I chociaż w końcówce seta lublińska drużyna zerwała się do odrabiania strat i znów zrobiło się nerwowo, to za sprawą Szymury Jastrzębski domknął seta zwycięsko (25:23).
Pierwszy fragment trzeciej części meczu miał wyrównany przebieg. Po kąśliwym serwisie Włodarczyka LUK odskoczył na dwa punkty, ale zaraz potem Dawid Dryja powstrzymał na moment przeciwników (6:7). Po bloku na Boyerze ekipa z Lubelszczyzny miał trzy punkty w zapasie, natomiast po błędzie w ataku Dryi – cztery „oczka” przewagi (10:6). W tym momencie na placu gry pojawił się Eemi Tervaportti, który zmienił Benjamina Toniuttiego. Lublinianie nie zwalniali jednak ręki w polu serwisowym i przynosiło im to zamierzony efekt. Kolejna „bomba” zza linii 9. metra, tym razem autorstwa Szerszenia, oznaczała rezultat 8:13 i przerwę na żądanie trenera Mendeza. Potem było już nawet 15:10 dla przyjezdnych, ale as Macyry w połączeniu ze skutecznym blokiem drużyny poskutkowały wynikiem 15:13. Tym razem o przerwę poprosił trener Dariusz Daszkiewicz. Sprytna „kiwka” w wykonaniu Trevora Clevenota zmniejszyła straty do jednego punktu (15:16). Potrójny blok na Romaciu wyrównał stan seta po 17. W kolejnej akcji atakujący LUK-u przestrzelił po ciasnym skosie i JW wyszedł na prowadzenie (18:17). As Szerszenia znów odwrócił wynik na stronę rywali (20:21). Przy stanie 22:21 Clevenot szczęśliwie odbił piłkę głową, a ta wpadła za plecy lublińskich zawodników. Następnie Francuz dał Jastrzębskiemu prowadzenie, kończąc kontratak (23:22). Jako pierwsi też jastrzębianie zyskali setbole (24:23). Łącznie mieli aż sześć szans na wygranie tej partii, a udało się to dopiero po błędzie atakującego LUK-u (30:28).
W czwartą część spotkania z impetem ruszyli lublinianie. As serwisowy Szerszenia był różnoznaczny z rezultatem 4:2. Kiedy Clevenot w swoim stylu oszukał blokujących LUK-u, mieliśmy remis 5:5. Potężny atak z miejsca autorstwa Boyera wyprowadził Jastrzębskiego na prowadzenie (8:7). Później znów goście odskoczyli na dwa punkty, ale udany blok Tervaporttiego na Romaciu wytrącił ich nieco z tego impetu. Kiedy potrójny blok lublinian zatrzymał Clevenota, przewaga rywali wzrosła do trzech punktów. W kolejnej akcji francuski przyjmujący naprawił swój błąd. Siatkarze LUK-u nie zwalniali jednak tempa. Rezultat 14:18 sprawił, że Marcelo Mendez wziął czas. Po pauzie gospodarze zrobili przejście, a następnie przy świetnych zagrywkach Dryi zmniejszyli różnicę punktową do minimalnej (17:18). Nie zdołali oni pójść za ciosem (18:22). I chociaż obronili trzy piłki setowe, to ostatecznie przegrali czwartego seta (25:23).
Decydująca część meczu rozpoczęła się od prowadzenia Jastrzębskiego Węgla 2:0. Spora w tym zasługa dobrze serwującego Clevenota. Atak Dryi dał prowadzenie 3:1. Błąd serwisowy Romacia złożył się na wynik 6:4. Rywale wciąż jednak byli tylko jeden krok za gospodarzami (7:6). Zespoły zmieniły się stronami przy prowadzeniu jastrzębian 8:6. Po zmianie stron Dryja dołożył punkt blokiem (9:6). Lublinianie nie zamierzali się poddawać. Najpierw wyrównali stan seta po 9, a następnie wyszli na prowadzenie. W pewnym momencie było już 12:9, ale przy zagrywkach Dryi gospodarze zdołali dojść przeciwników na punkt (12:11). Na plac gry powrócił Tomasz Fornal i popisał się dobrym przyjęciem i skończoną ważną akcją na 12:13. W ostatniej akcji meczu Jeffrey Jendryk przebił się przez blok Jastrzębskiego Węgla.
MVP: Szymon Romać.
Jastrzębski Węgiel – LUK Lublin 2:3 (19:25, 25:23, 30:28, 23:25, 13:15)
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Dryja, Macyra, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti, Szymura, Dębski
LUK Lublin: Romać, Komenda, Hudzik, Jendryk, Włodarczyk, Szerszeń, Watten (libero) oraz Gregorowicz (libero), Stajer, Malinowski, Torelli, Wachnik
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Pewna wygrana ze zdobywcą Pucharu Challenge. Jastrzębski pokonał Projekt 3:0
2258Satelita zdobyta. JKH bliżej walki o złoto!
2123GKS przegrywa przy Harcerskiej. Lepsza okazała się Olimpia Elbląg (1:2)
2054Tym razem lepszy GKS, ale z Katowic. Hokeiści wracają na Jastor
2018Przedsmak świąt na Jastorze. Dziś i jutro mecze z GKS-em Katowice
2008JKH wygrywa i awansuje do półfinału PHL!
+3 / -0Siatkarki z Jastrzębia w ćwierćfinale Mistrzostw Polski!
+2 / -0Fornal: cała drużyna zagrała rewelacyjnie
+2 / -0Jastrzębski Węgiel zameldował się w pięknym stylu w półfinale Ligi Mistrzów!
+2 / -0LM: Mają to! Jastrzębski w dobrym stylu zameldował się w finale!
+1 / -0Siatkarki z Jastrzębia w ćwierćfinale Mistrzostw Polski!
0Katowice za mocne. JKH GKS powalczy o brązowy medal!
0Katowice górą na Jastorze. Dziś mecz numer cztery
0Przedsmak świąt na Jastorze. Dziś i jutro mecze z GKS-em Katowice
0LM: Mają to! Jastrzębski w dobrym stylu zameldował się w finale!
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert