Władze miasta zabierają głos w sprawie \"Manhattanu\"

Kilkanaście dni temu pisaliśmy o wizycie radnych z klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej w blokach socjalnych przy ul. Pszczyńskiej. Jednym głosem apelowali do władz miasta o poprawę warunków życia lokatorów i stworzenie placu zabaw oraz świetlicy. > Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.W końcu władze miasta zabrały głos w sprawie tzw. Manhattanu.– Do lokali socjalnych najczęściej kierowane są osoby, które zostały eksmitowane z powodu zaległości czynszowych, zakłócania spokoju oraz niewłaściwego korzystania z mieszkań – wyjaśnia prezydent miasta, Marian Janecki.

Włodarze tłumaczą, że w budynki przy ul. Pszczyńskiej regularnie inwestowane są znaczne środki pieniężne. Od 2008 roku m.in. naprawiono skrzynki pocztowe, drogi i podjazdy, wyremontowano pomieszczenia sanitarne, mieszkaniowe i klatki schodowe. Łącznie na inwestycje przeznaczono prawie 3,5 mln złotych.

Do tego zlecono firmie zewnętrznej bieżące utrzymanie czystości i porządku w budynkach. Pracownicy codziennie w dni powszednie sprzątają, zamiatają, myją korytarze, klatki schodowe, wspólne łaźnie toalety, a nawet usuwają worki ze śmieciami pozostawione na klatkach schodowych. – Aktywność mieszkańców tych budynków nasila się w godzinach popołudniowych i nocnych, co wiąże się z intensywnym zabrudzaniem wspólnych powierzchni. Ponadto lokatorzy trudnią się zbieractwem. Przez to zabrudzane są korytarze oraz lokale w których mieszkają – mówi Marian Janecki.

Radni SLD apelowali o stworzenie placu zabaw. Okazuje się, że urządzenia, które niegdyś tam zamontowano zostały zniszczone. Z kolei montaż nowych będzie możliwy w przypadku zatwierdzenia budowy i zagospodarowania terenu w formie placu zabaw.

Na ul. Pszczyńskiej nie będzie świetlicy dla dzieci i młodzieży. - Wprawdzie odpowiednie pomieszczenie istnieje, lecz nie znalazła się żadna jednostka lub organizacja, która chciałaby ją prowadzić – mówi prezydent miasta.