zamknij

Sport i rekreacja

Wrócili na fotel lidera. Jastrzębski Węgiel wygrywa w Katowicach

W sobotnim meczu siatkarskiej PlusLigi Jastrzębski Węiel pewnie pokonał GKS Katowice 3:0. Wyjazdowe zwycięstwo oznacza, że siatkarze z Jastrzębia wrócili na fotel lidera.

Reklama

Za nami mecz 16. kolejki PlusLigi. Jastrzębski Węgiel pokonał GKS Katowice 3:0.

Pierwszy punkt w sobotnim spotkaniu zdobyli gospodarze po ataku z lewego skrzydła. Katowiczanie od początku starali się mocno serwować, ale nie przynosiło im to korzyści. Kiedy Tomasz Fornal oszukał katowicki blok, JW miał dwa „oczka” w zapasie. Autowy atak Stephena Boyera oznaczał wynik remisowy 6:6. Niebawem znów goście byli na czele, a as serwisowy Dawida Dryi zwiększył nasz stan posiadania do 11 punktów przy ośmiu punktach GKS-u. Udana akcja Trevora Clevenota w kontrze utrzymała trzypunktowy dystans na korzyść gości (13:10). Katowiczanie zmniejszyli straty do jednego punktu, ale kontra Clevenota przerwała serię gospodarzy (14:12). GKS zdołał jednak doprowadzić do wyrównania (15:15). Od stanu po 17 Boyer najpierw wbił siatkarskiego „gwoździa” w boisko po stronie rywali, a następnie „ustrzelił” zagrywką Bartosza Mariańskiego (17:15). Po czasie wziętym przez trenera Grzegorza Słabego, Boyer zatrzymał blokiem Tomasa Rousseaux. Po asie serwisowym Clevenota wynik brzmiał 22:18. Zaraz potem szczelny blok JW ponowie powstrzymał Rousseaux. Premierowego seta na korzyść Jastrzębskiego zwieńczyła akcja, w której Wiktor Mielczarek dotknął siatki (25:21).

Drugą partię otworzył skuteczny atak Dryi. Zaraz potem pięknym blokiem popisał się Boyer. „Kiwka” Tomasza Fornala oznajmiła rezultat 3:1 dla JW. Kiedy Boyer znów posłał „bombę” z pola serwisowego na stronę przeciwników, na tablicy pojawił się wynik 6:3. Z każdą kolejną akcją nasza drużyna rozpędzała się. Najpierw Fornal mocno wybił piłkę po rękach blokujących, a następnie Clevenot mocnym atakiem „wcisnął” piłkę pomiędzy potrójny blok katowiczan a siatkę (9:5). Od stanu 12:8 zespół GKS-u zdobył dwa „oczka”, ale próbę zrywu katowiczan powstrzymał Boyer. Potem gospodarze znowu doszli gości na różnicę jednego punktu, ale w kolejnej akcji zablokowany wcześniej Fornal „odgryzł” im się atakiem po ciasnym skosie (16:14). Kiedy przewaga Jastrzębskiego wzrosła do trzech punktów (18:15), szkoleniowiec GKS-u wziął przerwę na żądanie. Po niej katowiczanie ponownie zaczęli gonić. W tym czasie różnica punktowa na korzyść gości wynosiła maksymalnie dwa „oczka”. Dopiero as serwisowy Dryi dał Jastrzębskiemu trzypunktowe prowadzenie (21:18). Wynik 22:21 sprawił, że po raz pierwszy w tym spotkaniu o czas poprosił trener Marcelo Mendez. Po pauzie jastrzębianie przycisnęli katowiczan, zdobyli trzy punkty z rzędu i zamknęli drugiego seta zwycięsko (25:21).

Start trzeciego seta Jastrzębski Węgiel miał piorunujący. Najpierw Fornal posłał asa, a potem Boyer „oszukał” rywali „kiwką”, a następnie poszła seria bloków ze strony JW. Boleśnie odczuł je atakujący GKS, Jakub Jarosz. Najpierw zatrzymał go potrójny blok, potem efektownie w pojedynkę zastopował go Boyer, a później nie pozwolił mu się przebić na swoją stronę Clevenot (5:1). Po czasie wziętym przez trenera gospodarzy JW dołożył kolejne „oczko”. Później Katowiczanie nieco podgonili wynik (9:6), ale kapitalny blok Fornala na Jaroszu uspokoił sytuację jastrzębian (11:6). Zawodnicy Jastrzębskiego nie zwalniali tempa (13:6). Świetnie w obronie prezentowali się w tym okresie Benjamin Toniutti i libero Jakub Popiwczak. W akcji, która dała im prowadzenie 16:10 kunszt pokazał Clevenot. Francuz po mistrzowsku „kiwnął” piłkę w dziewiąty metr, wcześniej przytomnie rozglądając się i dostrzegając, że w prawym narożniku nie stoi nikt z katowiczan (16:10). W końcówce partii swoje szanse dostali też Jan Hadrava i Eemi Tervaportti. Jastrzębski bez większych kłopotów dotarł do szczęśliwego dla siebie finału tego spotkania, rozstrzygając je w trzech partiach.

Taki wynik oznacza, że Jastrzębski Węgiel powrócił na fotel lidera PlusLigi.

MVP: Trevor Clevenot.

GKS Katowice – Jastrzębski Węgiel 0:3 (21:25, 21:25, 16:25)

GKS Katowice: Jarosz, Seganov, Adamczyk, Kania, Mielczarek, Rousseaux, Mariański (libero) oraz Domagała, Nowosielski

Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Dryja, Macyra, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 634