„Nie jesteśmy w stanie dłużej funkcjonować w takich warunkach” mówią lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Jastrzębiu-Zdroju, którzy masowo rezygnują z pracy. Tego zdania jest również dyrekcja placówki, która złożyła wniosek do wojewody o zawieszenie działalności dwóch oddziałów.
Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Wielospecjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju i lekarze są zgodni, że sytuacja placówki jest bardzo trudna. Z powodu złych warunków technicznych oraz braków kadrowych tamtejsi specjaliści masowo rezygnują z pracy. W związku z licznymi wypowiedzeniami umów przedstawiciele szpitala chcą zawiesić działalność oddziału pediatrycznego i gastrologiczno-wewnętrznego.
Wniosek Grażyny Kuczery – dyrektor WSS nr 2 trafił już do wojewody śląskiego, który musi rozpatrzyć go w terminie do 30 dni. Jeśli decyzja będzie pozytywna wtedy praca obu oddziałów zostanie wstrzymana na okres od 1 kwietnia do 30 czerwca. - Te trzy miesiące będą dla nas okresem wzmożonej walki – zapewnia Mariola Lech-Wasiak, Pełnomocnik ds. koordynacji projektów pomocowych.
Ograniczona zostanie również działalność oddziału nefrologiczno-wewnetrznego, w którym zmniejszona zostanie ilość przyjmowanych pacjentów. Przedstawiciele szpitala alarmują, że zagrożona jest też izba przyjęć. - Nie jesteśmy w stanie być w dwóch miejscach jednocześnie i dobrze wykonywać swoją pracę – tłumaczył Mirosław Łyszczarz, szef poradni specjalistycznych. - Niejednokrotnie muszę jako chirurg odejść od stołu operacyjnego, aby zaopatrzyć pacjenta na izbie przyjęć – dodał. Jak twierdzą jastrzębscy lekarze w całej sprawie nie chodzi o finansowe warunki zatrudnienia, a o nadmiar obowiązków i przeciążenie personelu.
Obiecuję, że zrobię wszystko co w mojej mocy, aby sytuacja szpitala się poprawiła – mówiła na dzisiejszej konferencji prasowej Grażyna Kuczera, która niezależnie od decyzji władz centralnych chce przenieść w tym roku oddział pediatryczny do drugiego budynku. Szpital stara się o dofinansowanie tego projektu oraz poszukuje środków na stworzenie w placówce Specjalistycznego Oddziału Ratunkowego. Na ten cel brakuje jednak 25 milionów złotych.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Wyłudzali dotacje unijne. Otrzymali ponad milion dofinansowania. Cztery osoby zatrzymane
10016Os. Staszica: ścieżki spacerowe już gotowe
9234Wahadło wciąż nie znika. Od 10 kwietnia zmiana organizacji ruchu na al. Jana Pawła II
8078Co dalej z rozbiórką "willi na dachu" przy ul. Północnej? To najnowsze informacje
4385Kolejny element ronda wykonany. Od jutra zmiana organizacji ruchu na al. Jana Pawła II
3727Wyłudzali dotacje unijne. Otrzymali ponad milion dofinansowania. Cztery osoby zatrzymane
+27 / -0Kolej+: w Jastrzębiu powstanie stacja i dwa przystanki
+40 / -21Niecodzienne sceny podczas mszy rezurekcyjnej. Mężczyzna wszedł na ołtarz, szarpał się ze służbą
+19 / -3Pijany Ukrainiec prowadził mając 3 promile. Zatrzymał go policjant w czasie wolnym od służby
+9 / -1Kierował mając 4 promile! Mundurowych zawiadomił świadek
+8 / -0Poznajecie ją? Nadal jest poszukiwana!
2Co dalej z rozbiórką "willi na dachu" przy ul. Północnej? To najnowsze informacje
1"Babciowe" - dobra zmiana na rynku pracy? "Czas zweryfikuje"
1Os. Staszica: ścieżki spacerowe już gotowe
1Chciał zarobić, a stracił blisko pół miliona złotych! Wszystko przez internetowe "inwestycje"
1Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Ambrozy 2018-03-02
17:46:57
Do obecnej sytuacji szpitala doprowadziła p. Dyrektor a nie wprowadzenie t.zw. sieci szpitali. Kompletne lekceważenie swoich pracowników- szczeg. lekarzy i pielęgniarki. P. Dyrektor zamiast rozmawiać ze swoim personelem wolała szukać pracowników spoza szpitala /na swoich się jak zwykle obraziła/. Dopiero po fiasku tych poszukiwań zdecydowała się na rozmowy z pracownikami WSS nr 2, jednak było już za późno- większość lekarzy znalazła już znacznie mniej obciążającą pracę, w normalnych warunkach za lepsze pieniądze. Przyznanie dyr. Kuczerze tytułu Menadżera Roku, podobno na wniosek personelu, zakrawa na kpinę /chyba, że tym personelem jest kółko wzajemnej adoracji w postaci zastępczyń p. Dyrektor/. Do p. Dyrektor nie trafiają argumenty ekonomiczne, działa wybitnie emocjonalnie. W chwili obecnej jest problem z lekarzami, za chwilę odejdą pielęgniarki.