Po znakomitym spotkaniu i niezwykle zaciętej walce o każdy krążek, okraszonej wspaniałą atmosferą na trybunach Jastora podopieczni Roberta Kalabera wygrali i tym samym pierwszą „domową” część ćwierćfinałowych spotkań kończą z pełną pulą.
JKH GKS Jastrzębie odniósł w niedzielny wieczór drugie zwycięstwo nad Comarch Cracovią!
Po znakomitym spotkaniu i niezwykle zaciętej walce o każdy krążek, okraszonej wspaniałą atmosferą na trybunach Jastora podopieczni Roberta Kalabera wygrali 4:3 (1:2, 1:0, 2:1) i tym samym pierwszą „domową” część ćwierćfinałowych spotkań kończą z pełną pulą.
Początek meczu należał do jastrzębian, którzy z pasją rzucili się na rywali. Formę Miroslava Koprzivy sprawdzili kolejno Kamil Wałęga i Jesse Rohtla, ale sposób na golkipera „Pasów” znalazł dopiero Radosław Sawicki, wykańczając uderzenie Kamila Górnego z dystansu. Miało to miejsce tuż po zakończeniu kary dla Macieja Kruczka, więc tę sytuację można jeszcze zapisać jako efekt gry w przewadze.
Niestety, gospodarze nie utrzymali długo tego prowadzenia, ponieważ jeszcze w tej samej minucie Cracovia wyrównała, gdy pod bramką Ondreja Raszki snajperskim nosem popisał się Tomi Leivo. Co gorsza, w 15. minucie „Pasy” po raz pierwszy w tej rywalizacji wyszły na prowadzenie, kiedy to po wygranym buliku świetnie z dystansu przymierzył Mateusz Bepierszcz.
W drugiej odsłonie kibice świadkami klasycznej wymiany ciosów. Co więcej, dodatkowo rozgrzały ich dwie ostre bójki. Pierwsza z tych sytuacji przyniosła zresztą zmianę wyniku, bowiem po zejściu Bartłomieja Bychawskiego jastrzębianie za sprawą sprytu Jesse Rohtli wygrali bulik, po czym gumę w siatce precyzyjnym strzałem umieścił Artiom Iossafov. Druga bójka za bramką Miroslava Koprzivy zakończyła się karami dla Macieja Urbanowicza, Marisa Jassa, Alesza Jeżka i Michala Vachovca, który dodatkowo wdał się w pyskówkę z kibicami.
Po drugiej tercji kibice byli świadkami remisu 2:2, a to oznaczało bardzo emocjonującą trzecią partię.
Trzecia odsłona była prawdziwą wisienką na torcie! Zaczęło się świetnie dla JKH GKS, bowiem po wstrzeleniu spod bandy przez Henricha Jabornika swoje „trzy grosze” dołożył Radosław Sawicki i tym samym Jastrzębie odzyskało prowadzenie.
Po tym golu oba zespoły poszły na fantastyczną wymianę ciosów na niebotycznych wręcz obrotach (cztery minuty walki bez przerwy!). Tę bitwę wygrali jastrzębscy zawodnicy, którzy w 56. minucie zamknęli rywali w ich tercji i... dość spokojnie podwyższyli wynik golem Łukasza Nalewajki.
Chwilę potem Martin Kasperlik mógł dobić gości, ale przegrał pojedynek z Miroslavem Koprzivą.
Końcówka zawodów była wręcz szalona. Rudolf Rohaczek zdjął bramkarza na minutę przed syreną, a na ławkę kar musiał udać się Henri Auvinen. Tę sytuację Cracovia zdołała wykorzystać do zmniejszenia strat, ale na więcej nie pozwolili już ofiarnie broniący się jastrzębianie!
- Po ostatniej syrenie na tafli Jastora ogromna radość mieszała się z poczuciem idealnie wypełnionego domowego obowiązku. Z prowadzeniem 2:0 jedziemy teraz pod Wawel, gdzie zagramy w środę i w czwartek. „Hej, Hej, Jastrzębie” - ten okrzyk długo niósł się po centrum miasta! - czytamy na stronie JKH GKS Jastrzębie.
23 lutego 2020, Jastrzębie-Zdrój, 17:00
JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 4:3 (1:2, 1:0, 2:1)
1:0 Sawicki (Wróbel, Górny) 06:17
1:1 Leivo (Urban) 06:59
1:2 Bepierszcz (Bryniczka) 14:37
2:2 Iossafov (Rohtla) 30:30 5/4
3:2 Sawicki (Jabornik, Kasperlik) 44:10
4:2 Ł. Nalewajka (Jarosz, Kasperlik) 55:10
4:3 Leivo (Gula) 59:18 5/4
W rywalizacji o awans - 2:0 (do czterech zwycięstw)
JKH GKS Jastrzębie: Raszka - Jass, Auvinen, Iossafov, Rohtla, Urbanowicz - Jabornik, Kostek, Sawicki, Jarosz, Kasperlik - Górny, Matusik, Wróbel, Wałęga, Paś - Gimiński, Michałowski, Ł. Nalewajka, Kulas, R. Nalewajka.
Comarch Cracovia: Koprziva - Rompkowski, Gula, Leivo, Urban, Kapica - Stebih, Jachym, Abramov, Vachovec, Tvrdoń - Bychawski, Kruczek, Mikula, Kalinowski, Bahensky - Jeżek, Musioł, Brynkus, Bryniczka, Bepierszcz.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Będziemy dopingować siatkarzy na odległość. W maju pod halą strefa kibica
3279Jastrzębski Węgiel w półfinale mistrzostw Polski
2084Walka "na noże" w pierwszym półfinale dla Jastrzębskiego. Rewanż już w sobotę
1919Jastrzębski lepszy w Olsztynie. Półfinał PlusLigi coraz bliżej
1832Macionczyk: logistycznie lepiej jechać do Rzeszowa
1812Leszek Dejewski i Rafał Szymura komentują awans do finału
+6 / -0Walka "na noże" w pierwszym półfinale dla Jastrzębskiego. Rewanż już w sobotę
+3 / -0Jastrzębski lepszy w Olsztynie. Półfinał PlusLigi coraz bliżej
+2 / -0Siatkarki z Jastrzębia w ćwierćfinale Mistrzostw Polski!
+2 / -0Wygrany tie-break dał finał Jastrzębskiemu Węglowi!
+1 / -0Radunia za mocna. GKS przegrywa w Stężycy (3:0)
0Leszek Dejewski i Rafał Szymura komentują awans do finału
0Wygrany tie-break dał finał Jastrzębskiemu Węglowi!
0Walka "na noże" w pierwszym półfinale dla Jastrzębskiego. Rewanż już w sobotę
0Ważna wygrana GKS-u. Trzy punkty zostały na Harcerskiej [2:0]
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert