Wiadomości

Zbulwersowani górnicy ostrzegają premiera. "Polska stoi na węglu, a jego ceny wkrótce obalą rząd!"

Author profile image 2022-05-20, Autor: Magdalena Zmysłowska
Wolny Związek Zawodowy "Sierpień 80" zwraca się dziś do premiera Mateusza Morawieckiego o natychmiastowe podjęcie działań, które doprowadzą do uporządkowania rynku handlu węglem. To niezrozumiałe, że w Polsce, która ma ogromne zasoby węgla i wielkie tradycje jego wydobywania, brakuje tego surowca, a jego ceny sięgają granic absurdu - podnoszą górnicy.

Reklama

O patologicznych sytuacjach, związanych ze sprzedażą węgla przez Polską Grupę Górniczą, do których dochodzi w ostatnim czasie w internecie, informowaliśmy zaledwie wczoraj <<U cwaniaczków węgiel od ręki - klienci zgrzytają na PGG. A spółka chwali się 34-krotnym wzrostem sprzedaży węgla>>

Okazuje się, że sytuacja nie umknęła również uwadze przedstawicieli związków zawodowych górników. Wolny Związek Zawodowy "Sierpień 80" wystosował dziś kolejny list do premiera Mateusza Morawieckiego.  W piśmie, podpisanym przez przewodniczącego - Bogusława Ziętka - górnicy apelują o natychmiastowe podjęcie działań, które doprowadzą do uporządkowania rynku handlu węglem.

Górnicy: w Polsce nie można kupić węgla, mimo zasobów. To absurd

Jest rzeczą niezrozumiałą, że w Polsce, która ma ogromne zasoby węgla i wielkie tradycje jego wydobywania, brakuje węgla, a jego ceny osiągają absurdalnie wysokie ceny - piszą dziś (20 maja) w liście do premiera Mateusza Morawieckiego związkowcy z WZZ Sierpień 80.

Tylko do końca tego roku zabraknie na rynku krajowym od 10 do 12 milionów ton węgla. Zabraknie ok 4-5 mln ton węgla do energetyki zawodowej. Jeszcze bardziej dramatyczna będzie sytuacja na rynku odbiorców komunalnych i indywidualnych. Tu braki już są dramatyczne, a cena węgla osiąga astronomiczną wysokość. Społeczeństwo jest słusznie zbulwersowane, że w Polsce, która "na węglu stoi", brakuje węgla, a jego cena jest nieracjonalnie wysoka - czytamy w piśmie.

Sierpień 80 do premiera: rynek węgla jest sabotowany. Będzie kataklizm

Zdaniem autorów listu, jeszcze gorzej sytuacja będzie wyglądać już za kilka miesięcy. Związkowcy powołują się na wspomnianą już sytuację w e-sklepie Polskiej Grupy Górniczej.

Na jesieni węgiel będzie nieosiągalny, jego cena wzrośnie jeszcze bardziej. Dzieje się tak, ponieważ wszelkie próby unormowania sytuacji na rynku węgla są sabotowane i paraliżowane przez grupy interesu, którym obecna sytuacja odpowiada. Najlepiej widać to na rynku węgla dla odbiorców indywidualnych. Największa spółka górnicza, PGG sprzedaje ten węgiel w cenie około 900 złotych za tonę. Węgiel ten jest natychmiast przechwytywany przez pośredników i w kilka godzin później, kosztuje już nawet trzy tysiące złotych. Tak zwany "ekogroszek" jest nieosiągalny dla zwykłego obywatela. Niestety, cały gigantyczny zys, przechwytywany jest przez spekulujących pośredników.
To skandal. PGG za węgiel dostaje 900 zł, a zwykli ludzie, za ten sam węgiel muszą płacić 3000 złotych - czytamy.

Wszelkie próby uzdrowienia tej sytuacji napotykają na przeszkody nie do usunięcia. PGG sabotuje uruchamianie kolejnych linii paczkowania węgla. Błędy, jakie w tym zakresie popełniono w poprzednich latach mszczą się i doprowadzą do kataklizmu już tej jesieni - zapowiadają związkowcy z Sierpnia 80.

Górnicy: komuś zależy, żeby było jak jest 

To nieprawda, że węgiel nie może być tańszy dla odbiorcy indywidualnego. To nieprawda, że tego węgla nie może być więcej. Są rozwiązania, które pozwalają pokonać te problemy. Niestety, komuś bardzo zależy, aby było tak jak jest. Niestety, przez długi czas (i nadal) PGG niewiele zrobiło, aby to zmienić. Ktoś za tą sytuację odpowiada i powinien ponieść konsekwencje - podnoszą w dalszej części listu górnicy.

Jeszcze raz, bardzo wyraźnie, chcemy panu premierowi powiedzieć: są rozwiązania, które sprawią, że węgiel dla odbiorców indywidualnych i komunalnych będzie trzykrotnie tańszy niż ten dostępny dziś - apelują.
Chyba że dalej chcemy żyć złudzeniami, że tani węgiel sprowadzimy z Kolumbii lub Kanady? - pytają autorzy pisma.

Nie sprowadzimy - ucinają. - Jeśli pan premier chce wiedzieć, dlaczego, chętnie pana uświadomimy. Podobnie jak chętnie podpowiemy, jak sprawić aby węgiel, który mamy, był tańszy i bardziej dostępny. Wybór należy do pana.
W dalszej części związkowcy ostrzegają, że już jesienią węgla zabraknie dla odbiorców indywidualnych.

Już tej jesieni, szpitale, przedszkola, rolnicy, odbiorcy indywidualni zostaną bez węgla - zapowiada Bogusław Ziętek. - A szczęśliwcy, którzy go kupią, zapłacą za niego 5000 zł lub więcej za tonę. W kraju, który ma jedne z największych zasobów węgla w świecie. Węgla nie ma lub jego cena jest horrendalnie wysoka.

Górnicy atakują premiera: kopalnie oddają węgiel za darmo

Podobnie dramatyczna - zdaniem przedstawicieli górników - będzie sytuacja na rynku węgla dla energetyki zawodowej.

WZZ "Sierpień 80" wielokrotnie pisał w tej sprawie do pana premiera. Wszystkie nasze wystąpienia, apele i propozycje pozostały bez odpowiedzi. Karmi pan społeczeństwo komunałami o sprowadzaniu węgla z zagranicy. Którędy? Bo zdolności naszych portów są dramatycznie niewystarczające. Skąd? Bo cały świat chce teraz kupować węgiel. Czym pan ten węgiel przewiezie, bo cały świat, obecnie walczy, o coraz bardziej ograniczone frachty. I najważniejsze pytanie: Po ile ten węgiel, którego i tak nie mamy czym przewieźć, gdzie rozładować i skąd kupić. Dziś kopalnie PGG dostarczają energetyce zawodowej węgiel po cenie około 12-14 zł za GJ, czyli około 270-280 zł za tonę. Oznacza to, że tak naprawdę kopalnie oddają węgiel energetyce za darmo - czytamy.

Górnicy do premiera: ile pana zdaniem "Kowalski" chce płacić za węgiel?!

Pragniemy pana poinformować, że dostępny dziś w ograniczonej ilości węgiel z importu, dla energetyki zawodowej, to koszt od 50 do nawet 70 zł za GJ. TO PIĘCIO LUB NAWET SZEŚCIOKROTNIE DROŻEJ, niż węgiel z polskich kopalń - dodają autorzy pisma.
Nawet, jeśli go kupimy po tych cenach, to go nie rozładujemy, bo posiadamy dramatycznie małą przepustowość portów. Ale jeśli nawet kupimy ten węgiel i go rozładujemy, co jest założeniem abstrakcyjnym, to ile będzie musiał zapłacić przysłowiowy "Kowalski" za prąd i ciepło, wyprodukowane z tego, sześciokrotnie droższego węgla - tłumaczą związkowcy.

B. Ziętek do premiera: zimne kaloryfery Polaków obalą pański rząd!

Od niemal dwóch lat WZZ "Sierpień 80" informuje pana i pańskich ministrów o nadchodzącej katastrofie. W każdym z tych wystąpień apelujemy do pana o działanie, pisząc "jeszcze nie jest za późno" - piszą górnicy.

Dziś kolejny raz apelujemy o działania i decyzje, deklarując pomoc w znalezieniu rozwiązań. Niestety, po raz ostatni możemy powiedzieć: "jeszcze nie jest za późno". Już wkrótce będzie za późno. To nie nieudolna i beznadziejnie oderwana od rzeczywistości opozycja, lecz zimne kaloryfery, brak ciepłej wody i prądu w gniazdkach obalą pański rząd. To pan od 5 lat rządzi Polską. To pan ponosi odpowiedzialność za obecną sytuację - grzmią związkowcy.
Co sądzicie o sytuacji? Czy związki zawodowe mają rację mówiąc, że brak węgla w Polsce jest absurdem?
Oceń publikację: + 1 + 199 - 1 - 8

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~Joanna Łassa 2022-05-24
    11:29:52

    17 1

    Zgadzam się ze związkami w 100% ,kto jeśli nie górnicy wiedzą najlepiej co w trawie piszczy. Mi nasuwa się tylko pytanie , kto za tym stoi i komu na tym zależy, żeby doprowadzić do kolejnej tragedii w tym kraju?

  • ~Jan Budz 2022-05-27
    13:39:32

    5 1

    Problemem nie jest sprzedaż przez internet, po cenie 900 zł brutto, tylko to czemu ten sam węgiel jest na składach po 3.000 brutto - jak rząd nie pokapuje się o co chodzi to ludzie straca zaufanie do Ministra i rządu... Głupie gadanie, że składy w całej Polsce wykorzystują sytuację i spekulują... To niedorzeczne, gdy składy kupują na Śląsku dla ludzi węgiel po 1.800 - 2..000 i pokazuje się, że oszukują bo na Śląsku można kupić w całej Polsce węgiel przez internet po 900 zł. Nikt nie mówi, że to kropla w puli sprzedaży, a prowincja polska kupuje już dziś w panice węgiel po 3.000 złotych. Niech PPG zrobi średnią cenę i wtedy da przez internet po 1600 zł - złoty będzie miała interes bez ograniczeń, a Muinister wyjdzie na bohatera, nie na Głupa!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 507

Prezentacje firm