Związkowcy dali ultimatum zarządowi JSW w sprawie kopalni Krupiński

Przeniesienie kopalni Krupiński do SRK było jednym z punktów podpisanego pod koniec sierpnia porozumienia pomiędzy zarządem JSW a obligatariuszami w sprawie spłaty obligacji na kwotę ok. 1,3 miliarda złotych. Zakład ma trafić do SRK z powodu złych wyników finansowych. W ciągu ostatnich dzisięciu latach starty KWK Krupiński wyniosły około 900 milionów złotych.

>> Czytaj także: JSW: pracownicy kopalni przenoszonej do SRK nie muszą martwić się o pracę <<

Związkowcy jednak wierzą, że w najbliższym czasie straty się zmniejszą ze względu na wzrost cen węgla. - Zarówno my, pracownicy jak i dyrekcja kopalni jesteśmy przekonani, że w związku z obecnym wzrostem cen węgla jesteśmy w stanie odrobić straty w stosunkowo krótkim czasie. Mamy złoża sięgające 48 milionów ton najwyższej jakości węgla koksowego oraz koncesje do 2030 roku. Przy obecnym wydobyciu na poziomie 2 milionów ton rocznie kopalnia ma perspektywę funkcjonowania jeszcze przez wiele lat - mówi Mieczysław Kościuk, przewodniczący Solidarności w kopalni Krupiński.

Podczas spotkania zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej ze stroną społeczną, w którym uczestniczyli także minister energii Krzysztof Tchórzewski i jego zastępca Grzegorz Tobiszowski, przedstawiono pracownikom kopalni trzy warianty dalszej działaności kopalni. Pierwszy dotyczył przeniesienia zakładu do SRK w styczniu 2017 roku, drugi po pierwszym kwartale 2017, a trzeci na koniec przyszłego roku.

Związki zawodowe chcą, żeby władze spółki wstrzymały się z decyzją do końca przyszłego roku. - Zażądaliśmy, aby zarząd co kwartał analizował wyniki kopalni i przekazywał te informacje stronie społecznej. Jeżeli wówczas okaże się, że sytuacja nadal nie rokuje szans na poprawę, to trudno - zgodzimy się na przejście do SRK - przyznaje Kościuk.

Zarząd JSW jest jednak przekonany o słuszności swojej decyzji. - Kopalnia Krupiński musi zostać wyprowadzona ze struktur JSW i przekazana do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Ta kopalnia nie ma przyszłości i żaden z przeanalizowanych przez nas wariantów nie daje szans na trwałe odzyskanie przez nią rentowności. To bolesne, ale najlepsze rozwiązanie dla całej naszej firmy - podkreśla Tomasz Gawlik, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Związkowcy z kopalni Krupiński podejrzewają, że zarząd JSW celowo zaniża ceny węgla, by jeszcze bardziej pogorszyć sytuację kopalni. - Średnia cena węgla trafiającego na tzw. sprzedaż drobnicową, czyli dla odbiorców indywidualnych to 260 zł za tonę. Natomiast węgiel trafiający do portów sprzedajemy za 140 zł za tonę. Naszym zdaniem jest to celowe działanie na szkodę spółki, którym powinny się zainteresować odpowiednie służby - zaznacza przewodniczący Solidarności w kopalni Krupiński.

Warto dodać, że działacze związków zawodowych zapowiedzieli wypowiedzenie porozumienia dotyczącego oszczędności w JSW i cięć wynagrodzeń pracowników z września ubiegłego roku. Oznacza to, że jeśli władze spółki nie podejmą rozmów z związkowacami w sprawie kopalni Krupiński to działania tych drugich mogą doprowadzić do zerwania porozumienia z obligatariuszami spółki.

>> Czytaj także: JSW nareszcie porozumiała się z bankami w sprawie wykupu obligacji <<