zamknij

Sport i rekreacja

Zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla w pierwszej kolejce PlusLigi

W pierwszej kolejce PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał u siebie Indykpol AZS Olsztyn 3:2. Najlepszym zawodnikiem spotkania został przyjmujący Pomarańczowych - Salvador Hidalgo Oliva.

Reklama

Premierowy mecz w PlusLidze w sezonie 2016/2017 Jastrzębski Węgiel rozpoczął od potyczki z zespołem Indykpol AZS Olsztyn. Spotkanie rozpoczęło się od udanej akcji gości.

W pierwszym secie w szeregach gości świetnie prezentował się Aleksander Śliwka, który kończył atak za atakiem. Drużyna z Olsztyna długo nie oddawała prowadzenia. Dopiero po efektownej akcji Salvadora Hidalgo Olivy z szóstej strefy jastrzębianie zyskali pierwsze prowadzenie w meczu (15:14). Po kolejnej punktowej zagrywce Olivy trener AZS-u po raz drugi w meczu zareagował przerwą na żądanie (22:18). Po przerwie przyjmujący Pomarańczowych dołożył jeszcze asa serwisowego (23:18). Skuteczny blok na Janie Hadravie oznaczał koniec pierwszego seta na korzyść naszej drużyny (25:19).

Druga partia zaczęła się od pomyślnej dla jastrzębian akcji Grzegorza Kosoka. Potem walka na parkiecie toczyła się punkt za punkt. Dwie kapitalne akcje Olivy umożliwiły gospodarzom zyskanie dwupunktowego zapasu (12:10). Jednak po serwisach Hadravy wynik odwrócił się na niekorzyść Pomarańczowych (18:19). Stan seta wyrównał się za sprawą skutecznego w ataku Macieja Muzaja (21:21). Błędy własne w serwisie, a następnie w ataku skutkowały rezultatem 22:24. Raz jastrzębianie zdołali się wybronić, ale w kolejnej akcji znowu popsuli zagrywkę. To oznaczało koniec drugiego seta (23:25).

Trzeci set rozpoczął się od prowadzenia olsztyńskiej drużyny. Po stronie gospodarzy raziły błędy w polu zagrywki, a atak spoczywał głównie na Muzaju. Natomiast po drugiej stronie siatki imponował Hadrava. Pomarańczowi zerwali się do odrabiania strat od stanu 15:22, ale niestety ostatnie słowo w secie należało do ekipy trenera Gardiniego.

Początkowy fragment czwartej partii znów należał do gości. Kiedy za dyskusję z sędzią czerwoną kartką został ukarany Daniel Pliński, straty jastrzębskiej drużyny do przeciwników zmalały do jednego punktu (4:5). Po kontrataku w wykonaniu Olivy Jastrzęski Węgiel wreszcie wyszedł na prowadzenie w secie (13:12). Radość drużyny nie trwała długo. Znowu kilka błędów w ataku i świetna praca siatkarzy AZS-u w defensywie poskutkowały rezultatem 16:20. Później nastąpiła nieprawdopodobna seria zagrywek Olivy. A to as, a to serwis punktowy. Rywale wobec takich ciosów byli bezradni. Z wyniku 19:23 nagle zrobiło się 24:23 dla Pomarańczowych! Gospodarze poszli za ciosem i wygrali tego seta na przewagi 29:27.

Decydująca część meczu rozpoczęła się od prowadzenia Pomarańczowych 3:0. Olsztyńscy siatkarze szybko się otrząsnęli (3:2). Po bloku Lukasa Kampy na Włodarczyku wynik brzmiał 7:4, a to było równoznaczne z przerwą na żądanie szkoleniowca AZS-u. Potem Wojciech Sobala popisał się skutecznym blokiem i zespoły zmieniły się stronami przy stanie 8:4 dla Jastrzębskiego Węgla. Przy rezultacie 11:6 dla gospodarzy trener gości raz jeszcze wziął czas, ale na próżno. Jastrzębianie doprowadzili do szczęśliwego finału w secie, który wygrali do 7 i cały mecz 3:2.

Jastrzębski Węgiel - Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (25:19, 23:25, 22:25, 29:27, 15:7)

MVP meczu: Salvador Hidalgo Oliva.

Jastrzębski Węgiel: Muzaj, Kosok, Boruch, De Rocco, Kampa, Oliva, Popiwczak (libero) oraz Ernastowicz, Bachmatiuk, Strzeżek, Touzinsky, Sobala, Gdowski (libero).

Indykpol AZS Olsztyn: Hadrava, Pliński, Zniszczoł, Śliwka, Woicki, Włodarczyk, Żurek (libero) oraz Buchowski, Boswinkel, Kochanowski.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 682