Chcą ocalić Diament. Nie hotel, ale logo z nazwą

- Mamy nadzieję, że z dawnego symbolu Jastrzębia uda się chociaż uratować te siedem literek. Uważamy, że zdemontowanie tego w całości nie będzie nic kosztowało, a mieszkańcy na pewno będą zadowoleni, jeśli znajdzie się np. w Galerii Historii Miasta – argumentują inicjatorzy całej akcji.

Pomysł podoba się właścicielowi obiektu, czyli Jastrzębskiej Spółce Węglowej. -  Pomysł ciekawy, ale trzeba przeanalizować możliwości techniczne, gdyż napis jest bardzo duży. Na pewno dyrektor Galerii Miasta powinien zwrócić się z taką propozycją do naszego Zakładu Logistyki Materiałowej, który zarządza mieniem  - doradza rzeczniczka prasowa JSW, Katarzyna Jabłońska-Bajer.

Okazuje się, że sprawa wcale nie jest taka prosta. Przeszkodą faktycznie jest rozmiar napisu, który wynosi 3x14 m, a w Galerii Historii Miasta największe pomieszczenie ma tylko 10 metrów długości. 

Napis nie mógłby znaleźć się też w Parku Zdrojowym, z powodu jego zabytkowego charakteru tego miejsca. – Z parkiem jest tak, że nie można tam umieścić nic, co nie miałoby czegoś wspólnego z samym parkiem. Nad wszystkim czuwa konserwator zabytków. Wiadomo, że Diament był wizytówką naszego miasta i łza w oku się kręci widząc, jak znika. Jednak trzeba popatrzeć realnie. Nawet nie wiemy w jakim stanie technicznym jest ta konstrukcja – wyjaśnia prezydent miasta Marian Janecki.

Włodarz dodaje, że szansą na zachowanie w pamięci hotelu są dziś fotografie, które regularnie wykonuje np. urząd miasta, czy media. – Ginie nam też dzisiaj Moszczenica, ale w tym miejscu być może będzie powstawało coś nowego. Tak samo będzie z Diamentem. Wiem, że pierwsi mieszkańcy pamiętają to, co było na początku. Jednak każde miasto się zmienia, a na miejscu starych symboli powstają nowe. Taka jest naturalna kolej rzeczy – mówi Marian Janecki.