Siatkarze Jastrzębskiego Węgla rozpoczęli walkę finałową o mistrzostwo Polski. Pierwszy mecz rozegrali we własnej hali, podejmując ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, którą pokonali w trzech setach. Od złotego medalu dzielą jastrzębian dwa wygrane mecze. Po spotkaniu rozmawialiśmy z przyjmującym Jastrzębskiego Węgla, Tomaszem Fornalem.
- Wynik mówi sam za siebie i pokazuje, jak zagraliśmy na tym spotkaniu. Cieszę się, że udało nam się ten mecz zamknąć w trzech setach. Przed nami jednak jeszcze daleka droga, żeby ten złoty medal zawiesić na szyi — mówił po spotkaniu Tomasz Fornal.
Jastrzębski i ZAKSA to drużyny, które od kilku lat spotykają się w najważniejszych meczach sezonu. W tym roku walczyli m.in. o Puchar Polski, w którym górnicza drużyna, tak jak wczoraj, prowadziła 2:0 w setach, ale pozwoliła rywalom wrócić do gry, co skończyło się ostatecznie porażką. W pierwszym meczu finałowym PlusLigi, jastrzębianie tego błędu nie popełnili, grając od początku do końca swoją dobrą siatkówkę.
- Nauczeni doświadczeniem z meczu finałowego Pucharu Polski, nie chcieliśmy powtórzyć tego, co tam się wtedy wydarzyło. W sytuacji, kiedy prowadzisz taką drużyną jak ZAKSA, czteroma trzy pięcioma punktami, trzeba ich "dobić". Trzeba się skupić na każdej akcji i nam udało się to zrobić — podkreślał jeden z liderów Jastrzębskiego Węgla.
Zwycięstwo na początek rywalizacji o złoty medal z pewnością podniesie jeszcze bardziej morale drużyny. Jednak należy pamiętać, że kędzierzynianie są drużyną walczącą do końca i jedna porażka ich z pewnością nie "złamie", co też podkreślał Tomasz Fornal.
- Ciężko mi powiedzieć, czy coś się zmieniło pod względem mentalnym, najważniejsze jest to, że wygraliśmy pierwsze spotkanie finałowe, graliśmy lepiej od przeciwnika. Mam nadzieję, że w sobotę (6 maja), a potem w środę (10 maja) będziemy grać równie dobrze. To, co się stanie i jaki będzie wynik, zweryfikuje jak zawsze boisko — mówił.
Przejdź do relacji z pierwszego meczu finałowego Jastrzębski Węgiel - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Drugi mecz w rywalizacji do trzech zwycięstw odbędzie się w kędzierzyńskiej hali Azoty. Hali, która może wydawać się niewygodna dla jastrzębian.
- Znamy już trochę halę w Kędzierzynie-Koźlu, to nie jest obiekt, w którym będziemy grać pierwszy raz, tak jak, chociażby hala w Turynie, w której rozegramy finał Ligi Mistrzów (20 maja) - podkreślił przyjmujący Jastrzębskiego Węgla.
Drugi mecz odbędzie się w sobotę (6 maja) o godzinie 14.45 w hali Azoty. Bilety można nabyć TUTAJ
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Leszek Dejewski i Rafał Szymura komentują awans do finału
2433Walka "na noże" w pierwszym półfinale dla Jastrzębskiego. Rewanż już w sobotę
2036Ważna wygrana GKS-u. Trzy punkty zostały na Harcerskiej [2:0]
1829Wygrany tie-break dał finał Jastrzębskiemu Węglowi!
1501Radunia za mocna. GKS przegrywa w Stężycy (3:0)
1319Leszek Dejewski i Rafał Szymura komentują awans do finału
+6 / -0Mistrz, mistrz Jastrzębie! Jastrzębski Węgiel Mistrzem Polski!
+6 / -1Walka "na noże" w pierwszym półfinale dla Jastrzębskiego. Rewanż już w sobotę
+3 / -0Jastrzębski lepszy w Olsztynie. Półfinał PlusLigi coraz bliżej
+2 / -0Wygrany tie-break dał finał Jastrzębskiemu Węglowi!
+1 / -0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert