Jastrzębski Węgiel przegrał prestiżowe starcie w Bełchatowie ze Skrą 1:3. - Popełnialiśmy zbyt dużo błędów w ważnych fragmentach spotkania - powiedział po meczu Lorenzo Bernardi.
Jastrzębianie rozpoczęli mecz znakomicie. Dzięki dobrej postawie w bloku i trudnym dla rywala zagrywkom, nasz zespół wygrał pierwszego seta do 18. Kolejne partie należały już do gospodarzy. Obudził się lider Skry -
Mariusz Wlazły. Co prawda, jeszcze w drugim secie Jastrzębski Węgiel miał dwie szanse na skończenie seta, ale ich nie wykorzystał. Wygrał też najdłuższą wymianę ciosów z obu stron przy stanie po 23. Ale seta przegrał do 25:27. W kolejnych było coraz słabiej: porażki do 23 i do 21, a w efekcie 3:1 w setach dla Skry.
Na pomeczowej konferencji prasowej nie szczędzono sobie gratulacji. - Mogę tylko pogratulować rywalom. Czasami w sporcie trzeba zaakceptować to, że przeciwnik gra lepiej. Dzisiaj to był ewidentne na korzyść Skry. Szkoda, bo schodzimy z parkietu z takim odczuciem, że nie zaprezentowaliśmy naszej najlepszej gry, ale czasami to jest „zasługą” przeciwnika. Jeszcze raz gratuluję, a my gramy dalej i patrzymy przed siebie - powiedział kapitan Jastrzębskiego,
Michał Łasko. Wlazło za gratulacje podziękował i stwierdził, że on i jego koledzy cieszą się ze zwycięstwa z mocnym przeciwnikiem. Dostał też pochwały od swojego szkoleniowca. - Dla nas był to bardzo ważny mecz, ponieważ przegraliśmy ostatnie spotkanie i musieliśmy się podnieść po tamtej porażce. Na początku moi zawodnicy czuli presję, do trzeciego seta słabo pracowała nasza ofensywa, ale później rozkręciliśmy się również w ataku. Jestem dumny z chłopaków, bo w świetnym stylu wyszli z opałów po pierwszym secie, a potem odwrócili losy meczu - dodał trener Skry,
Miguel Angel Falasca.
- Gratuluję bełchatowianom bardzo dobrej gry. Pokazali kawał dobrej siatkówki, szczególnie w kluczowych momentach meczu. My popełniliśmy zbyt wiele błędów w ważnych fragmentach spotkania. W drugim secie przy prowadzeniu 22:20 popełniliśmy pięć błędów. To stanowczo za dużo. Później, w istotnym momencie trzeciego seta również nie ustrzegliśmy się błędów. Kiedy grasz z rywalami pokroju Skry nie można sobie na to pozwalać, a już w szczególności w najważniejszych częściach setów - stwierdził trener Jastrzębskiego Węgla, Lorenzo Bernardi.
MVP meczu: Nicolas Uriarte.
PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 3:1 (18:25, 27:25, 25:23, 25:21)
PGE Skra Bełchatów: Wlazły, Kłos, Wrona, Uriarte, Antiga, Włodarczyk, Zatorski (libero) oraz Tuia, Conte, Brdjović.
Jastrzębski Węgiel: Łasko, Gierczyński, Pajenk, Masny, Van de Voorde, Kubiak, Wojtaszek (libero) oraz Bontje, Popiwczak, Jarmoc, Malinowski.
Tabela Plus Ligi po 7. kolejce
|
Drużyna |
Pkt |
1. |
Asseco Resovia |
16 |
2. |
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle |
15 |
3. |
Jastrzębski Węgiel |
14 |
4. |
PGE Skra Bełchatów |
14 |
5. |
Indykpol AZS Olsztyn |
13 |
6. |
Cerrad Czarni Radom |
11 |
7. |
LOTOS Trefl Gdańsk |
10 |
8. |
Effector Kielce |
9 |
9. |
AZS Częstochowa |
8 |
10. |
AZS Politechnika Warszawska |
6 |
11. |
BBTS Bielsko-Biała |
6 |
12. |
Transfer Bydgoszcz |
4 |