Jastrzębski Węgiel po raz drugi pokonał Cerrad Czarnych Radom 3:0 w drugim meczu fazy play off o miejsca 1-8 PlusLigi. Wygląda na to, że jastrzębianie jak najszybciej chcą mieć ćwierćfinał za sobą. Kolejną dobrą partię rozegrał kapitan drużyny - Michał Łasko. MVP meczu został jednak Michał Kubiak.
Po łatwej porażce w czwartkowym meczu, teraz radomianie chcieli się zrehabilitować i od początku dyktować swoje warunki gry. Do czasu im się to udawało. Na pierwszą przerwą techniczną schodzili prowadząc 8:5. Przewaga gości malała jednak z każdym kolejnym serwisem trójki:
Łasko,
Kubiak,
Pajenk. Łatwo dla naszej drużyny jednak nie było. Końcówka to gra na przewagi. Setballa mieli zawodnicy Czarnych, ale nie potrafili tego wykorzystać. Popis w ataku dał za to Michał Łasko i to Jastrzębie cieszyło się ze zwycięstwa.
Na początku drugiej odsłony goście mieli ogromny problem zkończeniem swoich akcji. Jastrzębianie z łatwością bronili i stawiali bloki. W tym drugim elemencie brylował zwłaszcza
Krzysztof Gierczyński. Ten set był już w zasadzie rozstrzygnięty, kiedy po kilkunastu minutach na tablicy świetlnej widniało 11:3 dla gospodarzy. Przykrym momentem była kontuzja
Wytze Kooistry, który niefortunnie upadł po jednej z akcji i został przewieziony do szpitala. Ostatecznie Jastrzębski Węgiel wygrał do 18.
w trzecim secie na placu gry zameldował sie
Rob Bontje, który przywitał się z fanami potęznym gwoździem. Jastrzebianie nie zwalniali i wkładali w każde zagranie sporo determinacji. Goście z Radomia walczyli jednak dzielnie i nie zamierzali położyć się na parkiecie. W ich szeregach dobrze grał zwłaszcza
Bartłomiej Bołądź. Do drugiej przerwy technicznej, goście nie tracili kontaktu z naszymi siatkarzami - przegrywali tylko jednym punktem. Później, z każdą kolejna akcją przewaga jastrzębian rosła. Tak jak drugiego seta, trzeciego Jastrzębski Węgiel też wygrał do 18.
To już drugie zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla nad rywalem z Radomia w tej rundzie play off. Drugie bez straty seta.
Jastrzębski Węgiel - Cerrad Czarnych Radom 3:0 (28:26, 25:18, 25:18)