Drugi set nie zaczął się tak idealnie jak pierwszy. Na pierwszą przerwę techniczną gsopodarze schodzili z dwupunktowym prowadzeniem. Przy stanie 11:6 dla AZS-u dużą rolę odegrał Michal Masny. Rozgrywający Jastrzębskiego Węgla zdobył na zagrywce wiele punktów i zmniejszył dystans do przeciwnika.
W pewnym momencie nasi zawodnicy wyszli na prowadzenie 13:12 i konsekwentnie je podwyższali. Świetnie grał Krzysztof Gierczyński. Ataki pozostałych zawodników też były niemal bezbłędne. AZS nie był w stanie się przeciwstawić. W końcowym fragmencie seta, dobrą zmianę dał jeszcze rezerwowy Jastrzębskiego Węgla - Jakub Popiwczak, który wybronił wiele piłek. Zespół Lorenzo Bernardiego znowu wygrał do 20.
Początek trzeciej partii był niezwykle wyrównany. Przegrywający 0:2 w setach gospodarze za wszelką cenę chcieli nawiązać kontakt z rywalem. W naszym zespole świetnie grali jednak Kubiak do spółki z Gierczyńskim. Na pierwszą przerwę techniczną AZS schodził z prowadzeniem 8:7, ale kiedy po kolejnym ataku Gierczyńskiego przewaga była już po stronie gości, gospodarze zaczęli popełniać błędy. Lawinę błędów.
Jastrzębski powiększał swoją przewagę, a przyczyniły się do tego również kąśliwe zagrywki Van de Voorde. Na drugą przerwę techniczną nasi zawodnicy schodzili z prowadzeniem 16:11. Przy takim przebiegu seta, Bernardi mógł sobie pozwolić na sprawdzenie rezerwowych - na plac gry weszli Bartosz Kwolek i Dima Filippov. Obrazu gry nie popsuli, ale trzeba odnotwać, że obaj popełnili błąd na zagrywce, Mimo to, Jastrzębski Węgiel znowu wygrał do 20.
85 minut gry w Częstochowie dało naszym siatkarzom pierwszy komplet punktów w tym sezonie Plus Ligi. W ataku doskonale zagrał Krzysztof Gierczyński, którego skuteczność na poziomie 62% robi wrażenie. Ten sam zawodnik w przegranym tydzień temu meczu z Indykpolem Olsztyn miał tylko 36% efektywnych ataków. W Częstochowie wiele pilek skutecznie skończył też Michał Kubiak, który znów zagrał na swoim solidnym poziomie. Zawodnikiem meczu wybrany został Michal Masny.
AZS Częstochowa – Jastrzębski Węgiel 0:3 (20:25, 20:25, 20:25)
AZS: Kamiński, Hebda, Vesely, Kaźmierczak, Kozłowski, Bąkiewicz, Piechocki (libero) oraz Murek, Marcyniak, Janusz, Kaczyński.
Jastrzębski Węgiel: Łasko, Gierczyński, Pajenk, Masny, Van de Voorde, Kubiak, Wojtaszek (libero) oraz Jarmoc, Popiwczak, Kwolek, Filippov.
Widzów: 3000
Wypowiedzi po meczu:
Michał Łasko (kapitan Jastrzębskiego Węgla):
Jesteśmy oczywiście bardzo zadowoleni z wyniku. Po tym, co stało się w ubiegłym tygodniu, był to dla nas naprawdę kluczowy mecz. Wiemy jednak, że jeszcze dużo do poprawienia w naszej grze. Bierzemy to, co dobre w grze i pracujemy dalej.
Dawid Murek (kapitan AZS-u Częstochowa):
Gratulacje dla Michała i całego zespołu Jastrzębskiego Węgla. Odnieśli zasłużone zwycięstwo. Nie ulega wątpliwości, że jastrzębianie obnażyli nasze słabe punkty. Było to chyba widać na boisku. Po zwycięstwie w Bydgoszczy, podchodziliśmy naprawdę optymistycznie do tego spotkania, zwłaszcza że rozpoczynaliśmy sezon na własnej hali. Chcieliśmy się pokazać z dobrej strony. Niestety, nie wyszło. Może też delikatny paraliż dał o sobie znać i mecz nam nie wyszedł. Przed nami długi sezon i mam nadzieję, że idzie to w dobrym kierunku. W Bydgoszczy było widać, że to jest zespół, który potrafi grać w siatkówkę i miejmy nadzieję, że w przyszłości będzie dobrze.
Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla):
Jestem zadowolony z rezultatu i trzech punktów. Niemniej musimy zdawać sobie sprawę, że przed nami jeszcze mnóstwo pracy i musimy być mocno skoncentrowani. Mamy wyznaczony swój cel i wiele pracy będziemy musieli włożyć w to, aby go osiągnąć.
Marek Kardos (trener AZS-u Częstochowa):
Dostaliśmy lekcję siatkówki. Dobrze czytaliśmy grę, ale nie potrafiliśmy bronić piłek w polu. Największa różnica była między efektywnością w ataku. Wiemy, że zawiedliśmy i nasze atuty są gdzieś indziej. Przeciwnik w tym meczu po prostu to wykorzystał. Częstochowa jest miastem, gdzie oczekiwania zawsze są największe. Zawodnicy bardzo chcą się pokazać, ale faktycznie ten paraliż mógł ich dotknąć. Z drugiej strony, ufam temu zespołowi, bo naprawdę potrafi grać bardzo dobrze.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Mistrz, mistrz Jastrzębie! Jastrzębski Węgiel Mistrzem Polski!
+11 / -1Leszek Dejewski i Rafał Szymura komentują awans do finału
+6 / -0Walka "na noże" w pierwszym półfinale dla Jastrzębskiego. Rewanż już w sobotę
+3 / -0GKS Jastrzębie wygrywa z rezerwami Zagłębia Lubin
+1 / -0Wygrany tie-break dał finał Jastrzębskiemu Węglowi!
+1 / -0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert