Ona wie, jak się ubrać i co z czym łączyć. Czy Justyna zostanie nową blogową gwiazdą mody?

Justyna Homa swoją przygodę z modę rozpoczęła już dawno temu. Kierując się intuicją łączy wzory, kolory i fasony. Swoimi ubraniami chce wyrazić siebie oraz swój aktualny nastrój. - Jeżeli mam ochotę wyglądać jak milion dolarów, to staram się właśnie tak wyglądać i to nie dlatego, żeby przykuć czyjąś uwagę, tylko dla siebie, żeby czuć się ze sobą dobrze. Oczywiście mam takie dni, z resztą jak każdy, kiedy najchętniej chodziłabym cały dzień w piżamie, albo założyła bluzkę typu BASIC, legginsy i adidasy do tego – opowiada młoda jastrzębianka.

W swojej pięknej antycznej szafie, pamiętającej jeszcze czasy wojny ma mnóstwo ubrań. Najwięcej znajduje się w niej marynarek, sukienek, ołówkowych spódnic, które podkreślają kobiece kształty i kapeluszy. Jest tam też mnóstwo spodni, bluzek i  kurtek. - Trudno jest mi określić co najczęściej ze sobą łączę, bo tak naprawdę codziennie chodzę w czymś innym. Mam na myśli to, że na przykład w poniedziałek ubieram sukienkę ze szpilkami, we wtorek spodnie z dziurami, białą, oversizową bluzkę i szpilki, a w piątek kombinezon z botkami. Nie mam jakoś określonej zasady co z czym będę łączyła. Ostatnimi czasy bardzo lubię kapelusze, uważam że jest to idealne dopełnienie każdej stylizacji – mówi.

Justyna ma fioła na punkcie butów. W jej szafie znajdziemy 35 par szpilek,6 par botków, reszta to adidasy, japonki i balerinki. Uwielbia też torebki. – Ubrania najczęśc iej kupuję w lumpeksach. Można wyszukać tam takie perełki, jakich świat dawno nie widział i to za tak śmieszne pieniądze. Nigdy nie wychodzę z pustymi rękami. Nawet ubrania, które były modne za czasów naszych dziadków idealnie sprawdzają się w dzisiejszych latach – opowiada. – Oczywiście nie mam nic przeciwko sieciówkom, ale nie podoba mi się, że pół miasta chodzi w podobnych ciuchach – dodaje.

Gdy Justyna idzie ulicą, oglądają się za nią prawie wszyscy. Jednak nie spotyka się z przykrymi komentarzami, a wręcz przeciwnie. - Kiedyś miałam taką sytuację - to chyba było na Dniach Jastrzębia - podeszła do mnie grupka dziewczyn i powiedziały „Booooże Ty zawsze tak super wyglądasz, jak Ty to robisz?!” Oczywiście momentalnie zrobiłam się czerwona jak burak, zatkało mnie  i nie wiedziałam co mam powiedzieć. Byłam po prostu taka szczęśliwa, że ktoś to docenił! Każdą dziewczynę przytuliłam i jedynie co umiałam wtedy zrobić, to podziękować – mówi.

> Fotogaleria: Justyna Homa prezentuje swoje stylizacje

Teraz swoimi przemyśleniami i doświadczeniem postanowiła dzielić się z innymi. Założyła swój kanał na Youtube oraz profil na Facebooku Style by Justyna Homa. Jak sama mówi, chce w ten sposób pomóc kobietom zagubionym, które nie mają poczucia własnej wartości. - Z natury jestem osobą bardzo dociekliwą i szukam informacji, które mogłyby poszerzyć moją wiedzę na temat moich pasji. Uważam, że jeżeli ma się pojęcie na dany temat, to swoją wiedzą należy dzielić się z innymi. Odkąd pamiętam marzę o tym, aby pracować w świecie mody i być doradcą wizerunkowym  - wyjaśnia.

Więcej na temat miłości do mody i nie tylko można przeczytać w Wywiadzie Tygodnia z Justyną Homą.