Po 13 latach profesjonalnej gry w siatkówkę przyjmujący Pomarańczowych postanowił zakończyć karierę zawodową. We wtorek Amerykanin pożegnał się z klubem. Przeczytajcie, jaka była przyczyna jego decyzji.
Scott Touzinsky podjął decyzję o zakończeniu kariery z powodu kontuzji kolana, której doznał podczas treningu przed grudniowym meczem ligowym z Indykpolem AZS Olsztyn. Siatkarz poddał się leczeniu w Berlinie, ale uraz okazał się na tyle poważny, że kuracja nie przyniosła zamierzonego skutku.
We wtorek zawodnik pożegnał się z władzami i pracownikami klubu, sztabem szkoleniowym oraz kolegami z zespołu. Natomiast w środę wyjechał wraz z synem i żoną do Stanów Zjednoczonych. W ojczyźnie podda się operacji.
Decyzję Scotta skomentował szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla – Mark Lebedew. - Po pierwsze, jest to przykra sytuacja dla samego zawodnika. Każdy sportowiec ciężko przeżywa kontuzję, a co dopiero kiedy jest to uraz przesądzający o zakończeniu kariery. Jest to również trudny moment dla klubu i drużyny. Scottowi w krótkim czasie udało się wywrzeć pozytywny wpływ na wszystkich w klubie, w szczególności na kolegach z zespołu. Ze Scottem w składzie graliśmy bardzo dobrą siatkówkę. Dla mnie osobiście także jest to trudna chwila, bo mam z nim znakomite relacje, a nasza znajomość trwa już wiele lat. Cieszyłem się bardzo, widząc jak świetnie radzi sobie w PlusLidze. Tym bardziej jest mi przykro, że musiał zakończyć karierę w taki sposób. W tej sytuacji każdy zawodnik jednak by przegrał. Takie życie… - mówi trener jastrzębskiej drużyny.
Prezes klubu podziękował zawodnikowi za grę i atmosferę w zespole. - Pragnę serdecznie podziękować Scottowi za pracę, jaką wykonał na rzecz naszego klubu. Mam na myśli jego ogromny wkład zarówno w wymiarze stricte sportowym, jak i mentalnym. Touzinsky spełnił swoją rolę tak na boisku, jak i w szatni, gdzie okazał się być „dobrym duchem” zespołu. Żałujemy, że jego losy w naszym klubie potoczyły się w ten sposób. O tym, jak bardzo zżył się z drużyną niech świadczy fakt, że poprosił mnie o to, by mógł wrócić do Jastrzębia-Zdroju w fazie play off sezonu i wspierać kolegów mentalnie. Oczywiście, wyraziłem na to zgodę. Druga runda sezonu PlusLigi będzie równie wymagająca jak pierwsza, dlatego już podjęliśmy działania w kierunku poszukiwania nowego zawodnika i uzupełnienia składu na pozycji przyjmującego. Wierzymy, że uda nam się znaleźć godnego następcę Scotta - wyznaje Adam Gorol, prezes Jastrzębskiego Węgla.
Dodajmy, że Touzinsky pochodzi z St. Louis. Jest byłym reprezentantem Stanów Zjednoczonych. Z kadrą narodową wywalczył w 2008 roku złoty medal Igrzysk Olimpijskich w Pekinie oraz wygrał Ligę Światową. W klubowej siatkówce sięgnął po mistrzostwo i Puchar Słowenii, mistrzostwo i Superpuchar Turcji, dwukrotnie po mistrzostwo oraz wicemistrzostwo Niemiec, mistrzostwo Portoryko, a w minionym sezonie mistrzostwo ligi chińskiej. W 2015 roku pod wodzą Marka Lebedewa z drużyną Berlin Recycling Volleys zdobył brązowy medal Ligi Mistrzów.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Mistrz, mistrz Jastrzębie! Jastrzębski Węgiel Mistrzem Polski!
+11 / -1Leszek Dejewski i Rafał Szymura komentują awans do finału
+6 / -0Walka "na noże" w pierwszym półfinale dla Jastrzębskiego. Rewanż już w sobotę
+3 / -0Jastrzębski lepszy w Olsztynie. Półfinał PlusLigi coraz bliżej
+2 / -0GKS Jastrzębie wygrywa z rezerwami Zagłębia Lubin
+1 / -0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert