W sobotę (17 czerwca) w Katowicach odbył się ingres do katowickiej katedy Abp Adriana Galbasa, który uroczyście został nowym metropolitą katowickim. W trakcie homili arcybiskup nawiązał do sytuacji politycznej w kraju. Zauważył, że podobnie jak przed laty, żyjemy w czasach "dwóch Polsk w Polsce". - Wszyscy pewnie bolejemy z powodu dwóch Polsk w Polsce. Coraz bardziej oddalonych od siebie, coraz bardziej napiętych. Każda ma swoje poglądy, swoje postulaty, swoich liderów. To jest normalne. Szkoda jednak, że jedna Polska nie umie się spotkać z drugą - powiedział do wiernych.
Ingres abp Adriana Galbasa, czyli uroczyste objęcie władzy przez biskupa, odbył się w sobotę (17 czerwca) w Katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Nowy metropolita katowicki władzę objął 31 maja tego roku. Wśród obecnych w katedrze nie zabrakło kapłanów z regionu i województwa, ale obecni byli także duchowni z dalszych diecezji, między innymi Ełku, a także z Papui Nowej Gwinei, gdzie biskupem jest ślązak.
Na początku uroczystości nowego biskupa przywitał arcybiskup senior Wiktor Skworc.
Podczas homilii arcybiskup Adrian Galbas poruszył wiele społecznych tematów. Mówił o dwóch Polskach w Polsce, o winie księży za odwrócenie się wiernych od kościoła, ale też o "księżach dyrektorach".
Dość wyraźnie wybrzmiało z ust arcybiskupa stwierdzenie, że żyjemy w czasach, kiedy nasz kraj podzielony jest na dwie części. Duchowny mówił o tym, że kiedyś kościół pomagał układać świat dla innych, a teraz to niemożliwe, ponieważ jest kojarzony tylko z "jedną Polską".
Wszyscy pewnie bolejemy z powodu dwóch Polsk w Polsce. Coraz bardziej oddalonych od siebie, coraz bardziej napiętych. Każda ma swoje poglądy, swoje postulaty, swoich liderów. To jest normalne. Szkoda jednak, że jedna Polska nie umie się spotkać z drugą. – Przed laty Kościół pomógł zbudować okrągły mebel przy którym usiedli ludzie z bardziej jeszcze odległych ideowo światów. Nie wiem, czy dziś Kościół w Polsce byłby w stanie to zrobić. Nie ma już takiego autorytetu i takiej siły. Poza tym przez wielu kojarzony jest tylko z jedną z tych Polsk. Trzeba jednak próbować robić wszystko co możliwe. Tam, gdzie nie uda się zbudować mostu, zbudować przynajmniej kładkę, albo ponton. Coś. Cokolwiek. Próbować pomóc pozszywać, to, co poprute, posklejać, to co połamane, pozbliżać to, co pooddalane – zaapelował do wiernych abp Adrian Galbas.
Arcybiskup, jak sam stwierdził, naraził się także kiedyś księżom, ponieważ jego zdaniem w Polsce jest za dużo księży-dyrektorów. Metropolita miał na myśli to, że niektóre funkcje, które pełnią księża mogłyby być sprawowane przez osoby świeckie.
Nie istnieje Kościół dla świeckich. Istnieje tylko Kościół ze świeckimi. Czas więc już przestać mówić o synodalności, czas ją praktykować. Czas przestać opowiadać, co też w Kościele możemy ze świeckimi zrobić, a czas to robić. Czas powierzyć ludziom świeckim rzeczywistą odpowiedzialność za wiele spraw Kościoła. Mają kompetencje, mają doświadczenie i kochają Kościół – powiedział.
Biskup dodał, że jego pogląd to nie herezja.
Kiedyś w jednym z wywiadów wyraziłem wątpliwość, czy aby na pewno w Kościele w Polsce musi być tylu księży dyrektorów. Niektórzy księża mieli potem o to do mnie pretensje. Nadal jednak tak uważam. To nie herezja, zwłaszcza dzisiaj, gdy w seminariach jest tyle pustych miejsc. Świecki w konfesjonale i przy ołtarzu księdza nie zastąpi, ale przy niejednym biurku już tak! Służmy sobie nawzajem tym darem, jaki każdy otrzymał - dodał.
Podczas sobotniej homilii abp Adrian Galbas zwrócił się też do osób, które kościół opuściły. 55-letni duchowny miał na myśli wspólnotę Kościoła, ale nie wiarę. Podobnie jak w swoim pożegnalnym liście abp Wiktor Skworc przeprosił za wszystkie winy, również nowy arcybiskup prosi wiernych, którzy kościół opuścili o przebaczenie.
Drogie Siostry, Drodzy Bracia, z różnych powodów oddaliliście się od wspólnoty Kościoła, choć nie od wiary! Rozumiem was, jakiekolwiek były szczegółowe powody tego oddalenia. Jeśli to z powodu naszych grzechów, przebaczcie nam. Mam nadzieję, że wasze odejście od Kościoła nie jest bezpowrotne! – powiedział.
Zwrócił się do obecnych w katedrze przedstawicieli władz państwowych, samorządowych i lokalnych.
Mam nadzieję, że będziemy dobrze współpracować dla dobra człowieka. Ten człowiek jest diecezjaninem i obywatelem. Ale to jest ten sam człowiek. Nigdy Kościół nie powinien wykorzystywać władzy świeckiej, ani władza świecka nigdy nie powinna wykorzystywać Kościoła, ale współpracować powinni zawsze. Oby nam się to udało – stwierdził.
O czym jeszcze podczas homilii mówił abp Adrian Galbas? Przeczytacie na kolejnych stronach.
Metropolita nawiązał do słów, które są zawarte na frontonie katedry w Katowicach „Soli Deo honor et gloria”, czyli „Tylko Bogu cześć i chwała”.
O tym przypomina i o to się dopomina nie tylko ten kościół z kamienia, ale przede wszystkim ten, który jest wspólnotą wiary i żywym Ciałem Chrystusa. Kościół przez wielkie „K”. Taki Kościół chciałbym tu na Górnym Śląsku razem z wami tworzyć. Kościół, który ma jednego Pana i który cały jest wychylony w Jego stronę, Kościół, który siebie nie stawia w centrum, nie stawia też w centrum żadnej doczesnej korzyści, nie zasłania, ale odsłania ludziom Boga, którego obraz dla tak wielu jest dzisiaj przysłonięty, zapaćkany, albo nawet całkowicie wymazany z życia – zadeklarował.
Później abp Adrian Galbas odniósł się do programu duszpasterskich. Zdaniem metropolity ogłupiają one, zwalniają z wysiłku czy kreatywności. Duchowny przyznał, że dobry program duszpasterski wydany w ostatnich latach to list apostolski Jana Pawła II z 2001 roku.
Przyznam się wam szczerze, że nie jestem zagorzałym fanem doraźnych programów duszpasterskich. One często ogłupiają, zwalniają z osobistego wysiłku, z kreatywności, zwłaszcza, gdy traktujemy je jak instrukcje. Są też zwykle jakby czymś zewnętrznym, utwierdzając nas w złudnym myśleniu, że oto – opracowując program – odwaliliśmy kawał dobrej roboty i możemy odpocząć. Chrystus nie powiedział przecież: idźcie i piszcie programy. Powiedział: „idźcie i głoście”! – podkreślił.
Arcybiskup mówił też o odwróceniu się ludzi od kościoła, a konkretniej o utracie zaufania do duchownych.
Ta utrata zaufania spowodowana została w dużej mierze naszymi – duchownych – grzechami. Od zawsze ludzie świeccy boleli przede wszystkim nad trzema z nich: rozwiązłością, pazernością i hipokryzją, choć nie zawsze o swym bólu mówili. Dziś już mówią. Kiedy więc Kościół, czy to w osobach duchownych, czy świeckich mówi: "Soli Deo honor et gloria", wielu zdystansowanych do Kościoła powie: „Sprawdzam. Pokażcie mi to". Przykład! Przykład, a nie wykład! – powiedział. Podkreślił, że biskup powinien mieć trzy cechy: miłość, pokorę i prostotę życia.
Na zakończenie homilii metropolita nawiązał do słów papieża Benedykta XVI i pobłogosławił wiernych.
Wiele wspólnych etapów życiowej drogi możemy przejść także z tymi, którzy w ogóle nie wierzą w Boga, którzy gdzie indziej szukają pocieszenia, sensu i motywacji dla swoich wyborów. Patrzmy na to co nas łączy i co możemy zbudować razem – powiedział. Dziś przy tym ingresie zapożyczam te słowa od wielkiego papieża i proszę o to samo: aby z tej świątyni, z tej wielkiej katedry, nieustannie spływała rzeka łaski na Katowice, na całą archidiecezję, na umęczoną wojną Ukrainę i na cały świat. Niech modli się o to Najświętsza Panna Maryja, Pani z Piekar i z Pszowa, św. Józef, Przemożny Opiekun Kościoła, św. Jacek, św. Wincenty Pallotti i nasi błogosławieni śląscy księża: bł. ks. Józef Czempiel, bł. ks. Emil Szramek i beatyfikowany niedawno bł. ks. Jan Macha! Soli Deo honor et gloria – zakończył.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Awaria rurociągu. Te ulice nadal są nieprzejezdne
18906Zalane drogi w Jastrzębiu. Boisko w Ruptawie pod wodą
17532Ciągle pada. Miasto wydało komunikat dotyczący aktualnej sytuacji powodziowej
6404Pałac Ślubów w budowie. Jak idą prace? [FOTO]
4445Pustostan za kinem przestanie "straszyć"? Miasto planuje zakup nieruchomości
4052Pustostan za kinem przestanie "straszyć"? Miasto planuje zakup nieruchomości
+36 / -4Awaria rurociągu. Te ulice nadal są nieprzejezdne
+14 / -0Kolejny wrak odholowany. Zwolniło się miejsce parkingowe
+19 / -7Ciągle pada. Miasto wydało komunikat dotyczący aktualnej sytuacji powodziowej
+7 / -0Historyczny zabieg w jastrzębskim szpitalu. Pierwszy w Polsce z wykorzystaniem stymulatora nowej generacji
+6 / -0Oszustwa "na miłość" wciąż zbierają żniwa. Jastrzębianka straciła prawie 250 tysięcy złotych
2Nowa karetka trafi do Jastrzębia-Zdroju. WPR zakupiło w sumie 14 karetek za ponad 12 mln złotych
1Trzeźwy poranek nie taki trzeźwy. Trzech kierujących pod wpływem
1Premier ogłosił stan klęski żywiołowej w częściach woj. śląskiego, dolnośląskiego i opolskiego
0Jastrzębie walczy ze skutkami podtopień. Ul. Pszczyńska w kierunku Pawłowic wciąż nieprzejezdna
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~seboc 2023-06-20
18:49:21
Niech spindala.
Jego organizacja bardzo sie do tego przyczynia.
Na szczescie ludzie jeszcze swoj rozum maja i zainteresowanie KK w Polsce maleje.
Trzeba jestcze odwaznej wladzy, by klechom majatek zagrabiony podstepem odebrac i wypedzic tych przebierancow i pasozytow straszacych diablem w cholere.