zamknij

Sport i rekreacja

Dominacja. Jastrzębski Węgiel wygrywa w Krakowie

W meczu 25. kolejki siatkarze Jastrzębskiego Węgla zagrali w Krakowie z drużyną Barkom Każany Lwów. Ekipa z Jastrzębia pewnie wygrała 3:0, a w pierwszym secie straciłą tylko 10 punktów. To dobry prognostyk przed przyszłotygodnowym Pucharem Polski.

Reklama

W sobotni mecz zdecydowanie lepiej wszedł zespół gości. Pierwszy punkt zdobył Tomasz Fornal. Błąd w ataku po stronie rywali dawał JW już na początku tego spotkania dwupunktową przewagę (0:2). Trzy „oczka” zaliczki pojawiły się na koncie gości po efektownym bloku Jurija Gladyra na środku siatki (2:5). Po tej akcji w polu zagrywki pojawił się Moustapha M’Baye, który swoim technicznym serwisem skutecznie rozbijał linię przyjęcia Barkomu Każany Lwów (2:7). Kolejny blok Gladyra, tym razem w parze z Fornalem, skutkował zbudowaniem przez jastrzębian siedmiopunktowej zaliczki (4:11). Gladyr niedługo później popisał się również w elemencie zagrywki. Posłał dwa „asy”, jeden z nich nawet po czasie dla drużyny przeciwnej. Trzeci serwis natomiast okazał się lżejszy, lecz niemniej skuteczny, z czego skorzystał następnie Trevor Clevenot w ataku (5:15). W kolejnych akcjach widowiskowymi obronami zabłysnął Jakub Popiwczak, a dzieła dokończył wtedy Stephen Boyer na skrzydle (6:17). Następnie atakujący Jastrzębskiego zanotował spektakularny blok na zawodniku drużyny przeciwnej (6:18). Kiedy kolejny raz po stronei gości zagrywał M’Baye, Fornal dwukrotnie popisał się świetnymi akcjami w obronie na linii dziewiątego metra, a akcję w ataku kończył Clevenot (8:23). Piłkę setową zapewnił atak Gladyra na środku (10:24). Tak samo zakończyła się ta partia, po mocnym serwisie Boyera (10:25)

Drugiego seta rozpoczęły wyrównane wymiany. Po zablokowaniu ataku Boyera, drużyna Barkomu Każany Lwów wyszła na jednopunktowe prowadzenie (4:3). Atakujący Jastrzębskiego Węgla już przy kolejnej okazji odrobił straty, serwując „asa” (4:5). Po kolejnym mocnym serwisie, Fornal zapunktował atakiem zza linii trzeciego metra (4:6). Następny punkt do przewagi dorzucił Gladyr, kolejny raz bezpośrednio z pola serwisowego (6:9). Później to przeciwnicy przyczynili się do zbudowania przez nasz zespół czteropunktowego prowadzenia, kiedy to popełnili błąd w ataku (6:10). Po tej akcji zawodnicy Barkomu Każany Lwów zaczęli odrabiać straty. Po zablokowaniu Boyera, zbliżyli się na dwa punkty (8:10). Niedługo zajęło atakującemu JW odpłacenie się rywalom w tym samym elemencie (8:12). Po mocnym serwisie Fornala, Boyer znowu zdołał zdobyć punkt, tym razem w kontrze (10:15). Sześciopunktowa zaliczka pojawiła się na koncie gości po kolejnym bloku Boyera (11:17). Na zagrywce był wtedy środkowy M’Baye, który w kolejnej akcji zaprezentował świetne umiejętności w elemencie obrony, z czego znowu skorzystał francuski „napastnik” (11:18). Przy zagrywce drugiego z środkowych, dobry użytek z obronionej piłki zrobił Fornal (15:22). Piłkę setową zapewnili sobie jastrzębianie po ataku M’Baye na środku (17:24). Rywale zdołali obronić setbola jeszcze trzy razy. Najpierw za sprawą błędu, następnie zablokowali Clevenota na skrzydle, a na koniec „asa” posłał Julius Firkal. Seta przy stanie 20:24 zamknął Jan Hadrava po swoim ataku.

Trzecia partia ułożyła się podobnie do pierwszego seta. Najpierw po kolejnej spektakularnej obronie Popiwczaka zapunktował Clevenot, wyprowadzając JW na dwupunktowe prowadzenie (1:3). Nie gorszy w elemencie defensywy był Fornal, dzięki któremu to Boyer zakończył akcję swoim atakiem (2:5). Następna obrona Popiwczaka i następny atak Clevenota dawały już cztery „oczka” zaliczki (3:7). Po czasie dla szkoleniowca ukraińskiej drużyny, jastrzębianie poprawili swoją sytuację za sprawą bloku Gladyra (3:8). Po efektownym bloku Benjamina Toniuttiego, dzieła dokończył atakujący, dokładając kolejne punkty do przewagi (4:10). Następnie asem serwisowym popisał się również Clevenot (4:11). W późniejszej części tej partii, podobnie zapunktował drugi z naszych przyjmujących (9:17). Kolejna akcja przy serwisie Fornala została zakończona widowiskowym atakiem Boyera po ciasnym skosie (9:18). Dobrze pod siatką czuł się Toniutti, który po walce na środku zdołał wywalczyć piłkę na swoją stronę, z czego skutecznie skorzystał Fornal (13:23). Piłkę setową zapewnił błąd rywali w elemencie zagrywki. Mecz zakończył atak z drugiej linii Clevenota, po serwisie kapitana Jastrzębskiego Węgla (14:25).

MVP: Jurij Gladyr.

Barkom Każany Lwów – Jastrzębski Węgiel 0:3 (10:25, 20:25, 14:25)

Barkom Każany Lwów: Tupczij, Yenipazar, Szczurow, Smoliar, Kvalen, Firkal, Kanajew (libero) oraz Holoven, Kucher, Szewczenko

Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Gladyr, M’Baye, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti

Już za tydzień (25-26.02) Jastrzębski Węgiel zagra w final four Pucharu Polski w Krakowie.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 712