Dramat 3-latka w Jastrzębiu! Wystraszonym chłopczykiem zaopiekowała się sąsiadka

Pewna mieszkanka ulicy Wielkopolskiej, wychodząc ze swojego mieszkania ok. godz. 7:45, usłyszała głos płaczącego dziecka. Zaniepokojona jastrzębianka zainteresowała się losem małego chłopczyka.

Drzwi do mieszkania, z którego dochodził płacz były otwarte, a obok stał zapłakany i wystraszony 3-latek.  Kobieta, widząc, że w mieszkaniu nie ma nikogo, zabrała dziecko do siebie i zadzwoniła na policję.

- Mundurowym, udało się ustalić numer telefonu do matki dziecka, która po chwili była już na miejscu. 27-letnia kobieta, powiedziała, że dzień wcześniej pokłóciła się z partnerem i opuściła mieszkanie. Syn został z ojcem, 37-latek miał zaopiekować się synem. Kobieta była trzeźwa, nie wiedziała, gdzie może przebywać mężczyzna i dlaczego zostawił 3-latka bez opieki - mówi mł. asp. Halina Semik z KMP w Jastrzębiu-Zdroju.

Obecnie wyjaśniane są okoliczności, jak doszło do pozostawienia dziecka, samego, bez jakiejkolwiek opieki przez ojca. Stosowna dokumentacja w najbliższym czasie zostanie skierowana do sądu rodzinnego.