zamknij

Sport i rekreacja

Dwie pewne wygrane Jastrzębskiego Węgla. Do półfinału brakuje jednego kroku!

2023-04-11, Autor: LK

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla rozpoczęli zmagania w play-offach siatkarskiej PlusLigi. Do awansu do półfinału brakuje już tylko jednego zwycięstwa. Przeczytajcie relacje z dwóch meczów z Treflem Gdańsk!

Reklama

Mecz nr 1. Sobota, 8 kwietnia.

Na początku spotkania pojawiło się kilka błędów własnych po dwóch stronach siatki - 5:5. As serwisowy Fornala oraz pojedynczy blok Clevenot dały jastrzębianom przewagę - 11:9. Błąd niezrozumienia po stronie Trefla, dwa asy Boyer i przewaga Jastrzęsbkiego wzrosła do stanu 16:11. Sawicki pocelował zagrywką Popiwczaka, a w kolejnej akcji Fornal zaatakował w aut, przez co tablica wskazywała wynik 19:15. Gospodarze nie pozwolili sobie zagrozić w tym secie, a piłkę setową mieli w górze po ataku Boyer - 24:18. Jastrzębski objął prowadzenie w meczu.

Drugiego seta lepiej rozpoczęli goście, którzy po skutecznej kontrze oraz bloku na Boyer mieli prowadzenie - 1:5. Gospodarze serią odrobili straty, a do remisu doprowadził as serwisowy - 5:5. Kontratak Fornala odwrócił wynik - 7:6. Kontratak Gladyra przez środek, punkt zagrywką Clevenot i ponownie Jastrzębski przejął kontrolę - 10:6. Trefl miał problemy z poukładaniem własnej gry. Górnicza drużyna wykorzystując kontrataki odjechała z wynikiem - 15:8. Trener Juricic rotował składem, wprowadził do gry Wlazłego, który przed kilkoma dniami zakomunikował, że obecne play off'y są jego ostatnimi w karierze zawodniczej. Nie zdołał on jednak wpłynąć na drużynę na tyle, by zniwelowała straty - 20:13. Piłka setowa dla miejscowych była w górze po serwisie w siatkę Martineza, a partię skończył kontratak Clevenot.

Trzecia partia również była prowadzona przez jastrzębian, którzy od początku lepiej spisywali się na siatce, ale różnicę robiła przede wszystkim ich zagrywka - 9:6. Trefl walczył, jednak nie potrafił zniwelować strat przez co trener Juricic poprosił o czas - 16:13. Sawicki serwisem dał kontakt punktowy gdańszczanom - 16:15. Po chwili wszystko wróciło do normy i ponownie Jastrzębski przejął kontrolę nad wynikiem, punktując zagrywką oraz blokiem - 20:15. Górnicza drużyna zakończyła pierwszy mecz play off w trzech setach. Zwycięstwo przypięczetował asem serwisowym Gladyr.

Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk 3:0 (25:19, 25:17, 25:18)

Jastrzębski: Toniutti, Boyer, Gladyr, Clevenot, Fornal, M'Baye, Popiwczak (L) oraz Hadrava, Tervaportti
Trefl: Martinez, Niemiec, Bołądź, Kampa, Urbanowicz, Sawicki, Perry (L) oraz Droszyński, Zhang, Wlazły

Relacja z drugiego meczu na drugiej stronie!

Mecz nr 2. Niedziela, 9 kwietnia

Wielkanoc nie była wolna dla siatkarzy wicemistrzów Polski, którzy rozpoczęli zmagania w fazie play off PlusLigi. W sobotnie popołudnie pokonali w pierwszym meczu Trefl Gdańsk 3:0, a dzisiaj rozgrywane było drugie spotkanie w Jastrzębiu Zdroju. Rywalizacja trwa do trzech wygranych, a kolejne ewentualne dwa mecze rozegrane będą w Gdańsku. Górnicza drużyna wywiązała się z roli faworyta, wygrywając drugi mecz, pojedzie do Gdańska z wielką zaliczką na awans do kolejnej rundy play off.

Jastrzębianie od początku pokazali swoją broń w postaci skutecznych bloków, funkcjonowała również zagrywka, co szybko dało pewne prowadzenie - 8:3. Trefl również odpowiedział blokiem, niwelując straty do dwóch oczek. Kolejny blok, tym razem na Boyer dał punkt kontaktowy gdańszczanom - 10:9. Po chwili ponownie przewagę zbudowali miejscowi, a po punktowej zagrywce Gladyra był stan 17:13. Przy stanie 20:14 mało skutecznego w ataku Bołądzia, w drużynie Trefla zastąpił Wlazły. Przy serwisie Urbanowicza, który sprawił wiele kłopotów miejscowym z wyprowadzeniem skutecznej akcji, gdańszczanie odrobili trzy oczka - 20:18. Nerwowo się zrobiło po kontrataku Martineza (21:20), a Sawicki po chwili serwując asa doprowadził do remisu w końcówce - 22:22. Kontratak blok-aut Boyer dał piłkę setową jastrzębianom, a punktowy blok zakończył seta.

Miejscowi dobrze rozpoczęli drugiego seta, szybko odskakując z wynikiem, głównie za sprawą dobrej grze na kontrze - 6:1. Gdańszczanie mieli wielkie problemy ze skończeniem własnych akcji, co skutecznie wykorzystywali przeciwnicy - 10:4. Gospodarze grali swoją dobrą i skuteczną grę w każdym elemencie, co szybko prowadziło do zakończenia drugiej partii - 17:7. Trefl popełniał zdecydowanie za wiele błędów własnych. Blok na Wlazłym dał piłkę setową Jastrzębskiemu, a partię zakończyła autowa zagrywka gości.

Górnicza drużyna kontynuowała bardzo dobrą grę w każdym elemencie, co skutkowało stanem 5:0 na otwarcie. Trefl walczył w każdej akcji, jednak bardzo dobra gra obronna rywali, nie pozwoliła im na kończenie ataków - 7:3. Goście nie potrafili zatrzymać rozpędzonych jastrzębian, a tym samym wymykał się im z rąk kolejny mecz - 13:8. Urbanowicz punktował serwisem, ale na niewiele się to zdało - 18:12. Trefl nie znalazł argumentów na dobrą grę rywali i to w każdym elemencie. Tym samym spotkanie, podobnie jak poprzednie, zakończyło się w trzech setach.

Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk 3:0 (25:23, 25:12, 25:17)

Jastrzębski: Toniutti, Boyer, Gladyr, Clevenot, Fornal, M'Baye, Popiwczak (L) oraz Hadrava, Tervaportti
Trefl: Martinez, Niemiec, Bołądź, Kampa, Urbanowicz, Sawicki, Perry (L) oraz Wlazły, Zhang, Droszyński, Nasevich

Na trzeciej stronie wypowiedzi pomeczowe!

Plan Jastrzębskiego wykonany – wypowiedzi pomeczowe
 
Wicemistrzowie Polski wygrali dwumecz z Trelfem u siebie dwa razy po 3:0. Dla jednych plan został wykonany, a dla drugich to kubeł zimnej wody w walce z wyraźnie mocniejszą drużyną. Zobaczcie co wczoraj, po drugim meczu mowili zainteresowani
 
Leszek Dejewski – II trener, Jastrzębski Węgiel
 
Wygraliśmy dwa razy po 3:0, taki był nasz plan. Co prawda święta poszły gdzieś bokiem jednak został dzisiejszy wieczór i jutrzejszy poranek, by trochę poświętować.
 
 
Jutro po południu mamy zaplanowany trening, we wtorek wyjeżdżamy już do Gdańska. Także dużo świętowania nie będzie, jednak na pewno jesteśmy zadowoleni z tego, że ten pierwszy play off idzie zdecydowanie po naszej myśli. Oczywiście, trzeba jeszcze wygrać trzeci mecz, w Gdańsku ale myślę że to będzie formalność.
 
 
Te dwa mecze Myślę że były bardzo podobne. Może w dzisiejszym, tym drugim spotkaniu Trefl więcej ryzykował na zagrywce i nasze przyjęcie nie było takie jak powinno być, ale myślę, że w ataku znowu my byliśmy dzisiaj trochę lepsi.
 
 
Mamy luz w swojej grze, po wygraniu tych ważnych meczów w Lidze Mistrzów jakie mieliśmy, zdobyliśmy właśnie taką pewność siebie, we własnej grze. To pewność siebie jest nam bardzo potrzebna, ponieważ wiadomo, najważniejsze mecze tego sezonu dopiero przed nami. Także to tylko i wyłącznie na plus
 
Lukas Kampa – rozgrywający, Trefl Gdańsk
 
Wiedzieliśmy gdzie są granice w tej rywalizacji i myślę, że nie trzeba analizować jakoś głęboko, bo różnica była ogromna między Jastrzębskim, a nami.
My możemy tylko się uczyć od takiego rywala i w środę postarać się zagrać coś więcej u siebie. Jednak ja nie mam nawet pretensji do chłopaków, do drużyny, bo piąte miejsce po fazie zasadniczej to już jest sukces. Jednak ooczywiście po tych meczach play-off spodziewałem się troszeczkę więcej.
 
Nie wiem ilu, ale są w naszej drużynie zawodnicy którzy dopiero pierwszy raz grają w fazie play off i tak naprawdę cały sezon był dla nas w jakiś sposób wyzwaniem. My w tych ply off’ach musimy się uczyć. Może rzeczywiście po tych dwóch meczach troszeczkę jesteśmy w szoku, ale sam udział na tym etapie rozgrywek jest dla niektórych chłopaków czymś ważnym, bo oni nadal zbierają doświadczenie na tym etapie grania. Dlatego właśnie nie jestem zły, a tylko trochę smutny.
 
W tym pierwszym meczu denerwowało mnie to, że nie byliśmy w stanie dograć łatwych piłek, zrobić prostych rzeczy na boisku, które robimy cały czas, w każdym meczu. Jastrzębski po prostu nie miał z nami absolutnie żadnych problemów żeby wygrać. Dlatego ciężko mi powiedzieć co mogło zdecydować o tych porażkach, ponieważ tych elementów było naprawdę dużo. Oczywiście my wiemy jaką drużyną jest Jastrzębski Węgiel i tę różnicę naprawdę było widać na boisku.
 
No cóż wracamy do domu. Możemy jedynie pójść nad morze, pospacerować, wywietrzyć głowę i być świeżym na środowe spotkanie u siebie, a w tym sezonie grało nam się dobrze we własnej hali.
 
Karol Urbanowicz – środkowy, Trefl Gdańsk
 
Wyniki tych dwóch meczów zdecydowanie podobne, dwa razy po 3:0 ale pierwszy mecz był takim nokautem dla nas. Jastrzębie postawiło naprawdę wysoko poprzeczkę, a my myślę że nie weszliśmy dobrze w ten mecz. Próbowaliśmy co prawda wrócić, jednak po kilku dobrych, punktowych akcjach Jastrzębia, oni kontynuowali swoją bardzo dobrą grę odjeżdżając nam z wynikiem. Dzisiaj podeszliśmy do meczu z zupełnie nowym, innym nastawieniem, z bardzo dużą motywacją, chęcią i wolą walki.
 
Chcieliśmy wejść w to spotkanie i większą presję wywołać swoją zagrywką, to się na początku udawało, bo rzeczywiście mocniej i lepiej zagrywaliśmy. Wiedzieliśmy w tym pierwszym secie, że mamy punkt zaczepienia. Chcieliśmy później kontynuować naszą dobrą grę, ale Jastrzębie nas przytrzymało, a w konsekwencji zwyciężyli ponownie 3:0. My też zdajemy sobie sprawę gdzie jesteśmy i z kim gramy, przecież Jastrzębie jest finalistą Ligi Mistrzów.
 
Mamy teraz u siebie mecze, w Gdańsku i damy z siebie wszystko żeby tę rywalizację przedłużyć, a może uda się wrócić do Jastrzębia i jakimś cudem znaleźć w czwórce. Wiem, że to nie będzie łatwe, jednak też wiemy żeby wygrywać z takimi drużynami jak finalista Ligi Mistrzów, to naprawdę trzeba się postarać i zagrać w każdym elemencie bardzo dobrze.
 
Zarówno wczoraj, jak i dzisiaj czułam się na boisku bardzo dobrze. Może dzisiaj dostałem rzeczywiście od trenera wskazówkę żeby mocniej nacisnąć zagrywką i to gdzieś tam się udawało. Jednak to nie było wystarczające by przełożyło się na wygranie chociażby seta.
 
Jesteśmy sportowcami nie od dzisiaj. Ja co prawda w tej wyjściowej szóstce jestem najmłodszy, jednak gdzie się nie obejrzę tam chłopaki bardziej doświadczeni, mają głowy wysoko podniesione do góry, wiedzą jaką mają wartość, jaką prezentują grę i co chcą ugrać. Oni są wspaniałymi sportowcami i w życiu po takiej porażce jaka wczoraj była, wiadomo że się nie poddadzą. Ja staram się brać z nich przykład. Dzisiaj w pierwszym secie pokazaliśmy że potrafimy wyjść bardzo zmotywowani, pokazać swoją grę i jak równym zagracie z finalistą Ligi Mistrzów.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 760