Gorąco na finiszu kampanii. JSW zawiadamia prokuraturę, Michał Urgoł zawieszony w JSU

Michał Urgoł został w poniedziałek (15 kwietnia) zawieszony przez Radę Nadzorczą Jastrzębskiej Spółki Ubezpieczeniowej. Przypomnijmy, że kandydat na prezydenta miasta pełni tam od 5 lat funkcję zastępcy prezesa.

Wczoraj dziennikarz Gazety Wyborczej poprosił mnie o komentarz do doniesienia, jakie JSW złożyła przeciwko mnie do prokuratury. Tyle, że o rzekomym doniesieniu dowiedziałem się od … dziennikarza !!! Albo jest to prowokacja dziennikarska, albo JSW komunikować się będzie ze mną za pośrednictwem dziennikarzy Gazety. Sprawę obszernie wyjaśniłem w JSW już w ubiegłym roku, tak by rozwiać wszelkie wątpliwości. Dlaczego JSW w ten sposób włącza się do kampanii wyborczej na tydzień przed wyborami ? Czekam na kolejne haki – pisał kilka dni temu na facebooku Michał Urgoł.

JSU zajmuje się ubezpieczeniami, ale także turystyką. Zanim Michał Urgoł został wiceprezesem tej spółki, prowadził własną działalność w branży ubezpieczeniowej.

Jastrzębska Spółka Węglowa podejrzewa, że Michał Urgoł mógł naruszyć zakaz konkurencji. W Rejestrze Pośredników Ubezpieczeniowych widnieje on nie tylko jako agent JSU, ale także RCU. Taki status może swiadczyć o tym, że kandydat na prezydenta miasta jest aktualnie sprzedawcą dwóch pośredników ubezpieczeniowych. W zawiadomieniu do prokuratury jest także mowa o żonie Michała Urgoła, która również prowadzi własną firmę w branży ubezpieczeniowej. Chodzi o nazwę, która przypomina nazwę firmy Michała Urgoła sprzed objęcia przez niego stanowiska w zarządzie JSU, a z której na potrzeby nowego pracodawcy, została wykreślona działalność usług ubezpieczeniowych.

Co na to Michał Urgoł? Jak się okazuje, do teraz nie otrzymał on pełnych informacji w tej sprawie. O zawiadomieniu do prokatury dowiedział się z mediów oraz Rady Nadzorczej JSU, gdy ta zawieszała go w pełnieniu obowiązków. Michał Urgoł podkreśla, że już w poprzednim roku składał w tej sprawie wyjaśnienia.

Sprawa była pół roku temu już na stole. Wyjaśniałem to. Po moich wyjaśnieniach nie było żadnego postępowania, nie przeprowadzono żadnego audytu, nie ukarano mnie. W tej chwili, według mnie, najpierw powinno się mnie wezwać i poprosić o wyjaśnienia. A ja o tym dowiaduję się z Gazety Wyborczej, gdzie cytuje się całe akapity zawiadomienia, jak rozumiem – mówi Michał Urgoł.

Zdaniem Michała Urgoła takie sprawy powinno załatwiać się w rozmowie z przełożonym. Wskazuje on, że te działania mają na celu osłabienie jego pozycji.

Zastanawiam się dlaczego donos do prokuratury został założony w środku kampanii wyborczej do drugiej tury ? Co zmieniłoby się w sprawie, gdyby doniesienie wpłynęło tydzień później, a więc po wyborach? Jestem przekonany, że prokurator umorzy sprawę, tyle że za miesiąc lub dwa. Zostanie mi wtedy tylko satysfakcja moralna. Całą sprawę celnie ujął redaktor Gazety wyborczej, od którego dowiedziałem się o doniesieniu. Swój artykuł zatytułował - „ Państwowa spółka wtrąca się w kampanię kandydata PiS? JSW doniosła na niego do prokuratury" - mówi Michał Urgoł.

Wspomnienie o brudnej kampanii wywołało do tablicy prezydent miasta Annę Hetman. Ta sprawa była poruszana w dzisiejszej debacie radiowej kandydatów. Anna Hetman skomentowała tak tę sprawę:

Nie mam z tym nic wspólnego. Znam temat wyłącznie z mediów społecznościowych. Sprawę nagłośnił sam kandydat, opisując zarzuty na Facebooku. Gdyby nie to, pewnie nikt nie wiedziałby o tej sytuacji. JSW to poważna spółka giełdowa, która jak sam kandydat powiedział, badała sprawę od kilku miesięcy. Ma mocne kancelarie, które zapewne sprawę sprawdzały na wszystkie strony. Taka firma nie pozwoli sobie na zabawę w kotka i myszkę. Skoro ten pan został zawieszony w obowiązkach to sprawa musi być poważna. Brudna kampania? Na to powinien odpowiedzieć sam kandydat. Od kilku miesięcy prowadzi wraz ze swoimi kolegami z PiS zmasowane akcje hejterskie i trolowanie w mediach społecznościowych. A przez 10 lat kształtowali świadomość ludzi informacjami w gazecie, która przekazywała zmanipulowane informacje. Brudna kampania? Polega na tym, że kandydat nagłaśnia negatywne informacje o sobie, aby wykorzystać je jako zarzut w stosunku do mnie. To oskarżenie w stosunku do mnie, ale co gorsze, można rozumieć, że również przeciwko spółce. To działanie na szkodę spółki i to jest niepokojące, bo wszystko mogło się odbywać zgodnie z procedurami w zaciszu organów do tego powołanych – mówi Anna Hetman, prezydent miasta.

Przypomnijmy, że już w niedzielę (21 kwietnia) dojdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich w Jastrzębiu-Zdroju. W pierwszej Michał Urgoł wygrał z urzędującą prezydent, ale wszystko rozstrzygnie się w niedzielnej dogrywce.