Groził, że się zabije? Partnerka martwiła się o jego zdrowie

Ta akcja nie trwała długo. O godzinie 21:21 strażacy interweniowali przy ul. Pszczyńskiej. Policjanci poprosili strażaków o siłowe otwarcie drzwi jednego z mieszkań.

Mężczyzna, który przebywał w środku miał grozić, że popełni samobójstwo.

Jeszcze przed przyjazdem zastępu PSP lokator otworzył drzwi i powiedział, że czuje się dobrze i nie ma myśli samobójczych. 

Policja przekazuje informacje w tej sprawie

Nieco inaczej wyglądała ta sytuacja z punktu widzenia funkcjonariuszy policji. Zgłosiła się do nich kobieta z informacją, że partner zamknął się w mieszkaniu i chce popełnić samobójstwo. Rzeczywistość była jednak nieco inna. Kobieta chciała, aby do mężczyzny zostało wezwane pogotowie ratunkowe, ponieważ ten odczuwał bóle w klatce piersiowej.

Zgłoszenie brzmiało, że partner zamknął się w mieszkaniu. Grozi że popełni samobójstwo. Policjanci nie potwierdzili takiej sytuacji na miejscu zdarzenia. Partnerka zadzwoniła po policję, ponieważ chciała, by do mężczyzny przyjechało pogotowie - mówi st.asp. Halina Semik, oficer prasowa KMP w Jastrzębiu-Zdroju.

Mężczyzna przyznał, że myśli samobójcze miał, ale nie w momencie zgłaszania. W związku z jego bólami w klatce piersiowej na miejscu interweniowało także pogotowie ratunkowe. Po przebadaniu mężczyzna został w mieszkaniu.