Janusz Korwin-Mikke: „Aferzyści wszystkich krajów łączcie się”

Janusz Korwin-Mikke przyjechał do Jastrzębia-Zdroju tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, gdzie zamierza kandydować z listy Kongresu Nowej Prawicy. Mówi, że robi to, by móc na każdym kroku wyśmiewać działania i decyzje Unii Europejskiej.

- Nie kandyduję po to, by załatwić coś dla Polski, ale by wyśmiewać nonsensy unijne, jak np. karanie kogoś za to, że pali w piecu węglem. Mam nadzieję, że w końcu powstanie Prokuratura Europejska, która będzie tropić wszystkich złodziei. Gdy przed laty polscy politycy dążyli do tego, by wstąpić do unii mówiłem, że robią to, by kraść. Unia stworzona jest pod hasłem „Aferzyści wszystkich krajów łączcie się”. Wtedy nie bardzo mi wierzono. Mówiono, że afery są tylko u nas, a tam jest uczciwość. Dziś wiadomo już, że jest zupełnie inaczej – tłumaczy Janusz Korwin-Mikke.

Drugim powodem kandydowania jest szansa na otrzymanie pieniędzy unijnych na prowadzenie biura poselskiego.– Dziś nie dostajemy żadnych pieniędzy z budżetu państwa na prowadzenie partii. Nie ukrywam, że pieniądze z unii bardzo by się nam przydały. Przede wszystkim po to, by móc drukować antykapitalistyczne ulotki – wyjaśnia polityk.

Prezes Kongresu Nowej Prawicy zaznaczył, że partia nie jest koniunkturalna i nie uprawia demagogii. Nie podlizuje się wyborcom, lecz zajmuje mówieniem prawdy. – Wyborcy mają wybrać sobie to, co jest słuszne. Mówimy wszędzie o tych samych problemach, niezależnie od miejsca w którym jesteśmy – zaznaczył Korwin-Mikke.

Na spotkanie z politykiem w Jastrzębiu-Zdroju przyszło kilkaset osób. Podczas swojej dwugodzinnej przemowy prezes Kongresu Nowej Prawicy poruszał tematy dotyczące upadku cywilizacji europejskiej, odejścia od jej podstawowych zasad, pozbawienia człowieka wolności dokonywania własnego wyboru. Pojawił się także temat skutków jakie przynosi państwu pójście drogą socjalizmu.

Odnosząc się do przejmowania Europy przez muzułmanów, Korwin-Mikke stwierdził, że widzi szansę w fakcie, iż problem ten póki co nie dotyczy Polski, a także kilku państw ościennych, takich jak Ukraina, Białoruś, Słowacja czy wschodnia część Niemiec. Według prezesa KNP w przypadku przeprowadzenia w tych krajach odpowiednich zmian, ta część Starego Kontynentu może stać się „wyspą wolną od Islamu”.